Koronawirus. Mieszkanka Bydgoszczy wyszła do hipermarketu. Zapłaci sporą cenę

W miniony czwartek (26 marca) policjanci z bydgoskiego Błonia otrzymali zgłoszenie mówiące o tym, że na sali jednego z bydgoskich hipermarketów przebywa kobieta, która jest objęta kwarantanną. Natychmiast na miejsce został skierowany patrol. Policjanci, po założeniu odzieży ochronnej, podjęli wobec kobiety interwencję. Okazało się, że 59-latka dwa dni wcześniej wróciła z Holandii i jest objęta obowiązkową kwarantanną. Twierdziła, że przyszła zrobić zakupy spożywcze oraz wykupić leki. Oświadczyła również, że jej kwarantanna będzie trwać do 7 kwietnia br.

- W związku z powyższym kobieta została poinformowana o skierowaniu w jej sprawie wniosku o ukaranie do sądu, gdyż naruszyła przepis art. 116 kodeksu wykroczeń mówiący o tym, że karze podlega ten, kto wiedząc, iż jest chory na chorobę zakaźną albo o nią podejrzany nie przestrzega nakazów lub zakazów zawartych w przepisach o zapobieganiu tym chorobom lub o ich zwalczaniu albo nie przestrzega wskazań lub zarządzeń leczniczych wydanych na podstawie tych przepisów przez organy służby zdrowia - przekazuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Apelujemy o przestrzeganie zasad dotyczących kwarantanny. Tylko pełna mobilizacja może sprawić, że względnie szybko pokonamy koronawirusa z Chin w naszym kraju i wrócimy do normalnego życia.