Namioty stanęły na terenie Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy przy ul. Św. Floriana 12 oraz Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy ul. Seminaryjna 1.
- Sprawdzamy możliwość wydzielenia dodatkowej powierzchni na ewentualną izbę przyjęć. Chcemy sprawdzić możliwość podłączenia energii elektrycznej, węzłów sanitarnych do takich namiotów. Pacjenci z podejrzeniem koronawirusa mogliby być obsługiwani w ramach takich namiotów, oczywiście tylko tymczasowo. Po wstępnej diagnostyce takie osoby będą przekazywane na oddział zakaźny - mówi Adrian Mól, rzecznik kujawsko-pomorskiego wojewody.
Co mają zrobić osoby, które wróciły z zagranicy i mają niepokojące objawy?
- Najpierw telefon do sanepidu. Ewentualnie kontakt bezpośredni na przykład ze szpitalem zakaźnym w Bydgoszczy. Nie udawajmy się do POZ, na zwykłe izby przyjęć. Oczywiście, jeśli się przemieszczamy, nie korzystajmy ze środków komunikacji publicznej, a własnym transportem, by nie zarażać innych – dodaje Adrian Mól.
Na Kujawach i Pomorzu nie ma nowych przypadków podejrzenia zakażenia koronawirusem. Pod nadzorem służb sanitarnych jest 39 osób. Żadna z tych osób nie przebywa w szpitalu.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Koronawirus w Polsce. Co kupić na wypadek epidemii w Bydgoszczy [LISTA ZAKUPÓW, KWARANTANNA, KORONAWIRUS]