Tajemnicza śmierć trzech osób w jednym miejscu w Bydgoszczy. Koszmar przy ul. Zakopiańskiej. W jednym z budynków mieszkalnych, w domu jednorodzinnym znaleziono trzy ciała. Co tam się stało?!
Gdy do budynku weszli ratownicy medyczni – ich czujniki czadu sygnalizowały podniesiony poziom tlenku węgla. Nie był to jednak poziom śmiertelny. Policja zadzwoniła po strażaków, którzy mają specjalistyczne czujniki.
Zobacz też: Pogrzeb 14-letniej Kseni. „Nie bójcie się płakać”. Zginęła jadąc do McDonalda [ZDJĘCIA]
Strażacy zbadali obecność tlenku węgla. Nie było zagrożenia – ocenili. Podejrzewają jednak, że pomieszczenia, w których doszło do tragedii, mogły być wietrzone lub wentylowane przed ich przyjazdem, stąd niższy wynik wskaźników tlenku węgla. Jednak czad mógł wcześniej zebrać śmiertelne żniwo.
– Budynek ogrzewano piecem kaflowym – przyznaje rzecznik bydgoskich strażaków. Pomieszczenia, które stały się miejscem tragicznej śmierci trójki osób, mogły zostać wywietrzone – stąd zerowe wskazania na czujnikach strażaków i podwyższone wyniki na wykrywaczach ratowników medycznych.
Zobacz też: Coraz więcej zgonów w woj. kujawsko-pomorskim. Te dane PRZERAŻAJĄ [RAPORT]
Niewykluczone, że zmarli to osoby bezdomne, pomieszkujące w budynku. Zwłoki zmarłych zostały zabezpieczone, zostaną zbadane podczas sekcji zwłok. Badanie ma dać odpowiedź na pytanie o przyczynę tragicznej i tajemniczej śmierci przy ul. Zakopiańskiej w Bydgoszczy.