Koszmarny widok po nawałnicy w Osiu. Gigantyczne straty

Koszmarny widok po nawałnicy w Osiu. Gigantyczne straty

O potężnej wichurze, która przeszła przez nasz region, pisaliśmy już wczoraj. Przypomnijmy, że jej skutki najbardziej odczuli mieszkańcy Tlenia, Osia i Borów Tucholskich. - W wyniku oddziaływania bardzo silnego wiatru (w połączeniu z obfitymi opadami deszczu i dużego gradu) w okolicznych lasach powalonych zostało wiele drzew (miejscami są to szkody powierzchniowe), ponadto pojawiły się również informacje o zerwanych dachach i podtopieniach - informują Polscy Łowcy Burz.

Zobacz: Niszczycielka nawałnica pod Świeciem! Przerażające zdjęcia

Prace nad usuwaniem skutków nawałnicy trwały do późnych godzin wieczornych. - Nie wiedzieliśmy, że szkody są aż takie. To było raptem 15 minut, które zmieniło wszystko. Drogi przez długi czas były nieprzejezdne. Do pomocy ruszyli wszyscy - strażacy, leśnicy, ochotnicy, mieszkańcy. Przy wspólnej akcji, mimo narzekań ludzi czekających na przejazd, drogi udaje się udrożnić w miarę szybko - mówi Nadleśnictwo Osie.

Czytaj także: Potężna nawałnica przeszła przez Bory Tucholskie. Powalone drzewa, zablokowane drogi

Sytuacja była bardzo trudna, a jak podkreślają leśnicy, pogarszali ją mieszkańcy. - Ludzie zachowują się nieodpowiedzialnie. Najważniejsze wyjąć telefon i nagrywać, wchodząc pod same koła maszyn i pod zawieszone drzewa w poszukiwaniu sensacji. Nawet panie z piwkiem w ręku się na spacer wybrały - wyjaśniają.

Wciąż trwa liczenie strat. Wiadomo, że ucierpiały drzewostany leśnictwa Osie, Nowa Rzeka, Stara Huta i Rynków. Są też pojedyncze drzewa w całym lesie. Zniszczeniu uległy wiaty i miejsce ogniskowe na Zatokach. Nieprzejezdna jest ścieżka rowerowa z Osią do Tlenia. Co jeszcze? Jakie są dokładne straty? To uda się ustalić dziś.