Wszystko zaczęło się od ustaleń policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Z ich wiedzy wynikało, że na terenie województwa może dojść do kradzieży pojazdu. Natomiast osobami odpowiedzialnymi za kradzież mogą być dwaj bydgoszczanie. Intensywne działania policjantów z komendy miejskiej przyniosły pożądany efekt.
Dokładnie tydzień temu (18.08.2020) w nocy bydgoscy kryminalni wspólnie z funkcjonariuszami z bydgoskiego Śródmieścia oraz Błonia przystąpili do działania. Trop doprowadził ich do województwa pomorskiego, a dokładnie do Chojnic.
Tam, około godziny 2:40 policjanci zauważyli pojazd marki Mazda. Za kierownicą tego samochodu siedział typowany przez nich bydgoszczanin. W związku z tym, kryminalni zorganizowali na ulicy Bydgoskiej blokadę. Dwa radiowozy z włączonymi światłami błyskowymi i dźwiękowymi zblokowały kierunek przejazdu mazdy. Natomiast trzeci radiowóz jechał za nim blokując ewentualną drogę ucieczki. Mazda zatrzymała się przed blokadą.
W momencie, gdy funkcjonariusze próbowali podejść do kierowcy, ten włączył wsteczny bieg i uderzył w stojący za nim radiowóz. Następnie próbował zawrócić narażając funkcjonariuszy na utratę życia i zdrowia. W związku z tym jeden z funkcjonariuszy oddał strzał z broni służbowej w oponę mazdy, przebijając ją i uniemożliwiając dalszą jazdę. Siedzący za kierownicą auta mężczyzna został natychmiast wyciągnięty i zatrzymany.
Zobacz także: PRZERAŻAJĄCA wizja Jackowskiego. Polska jest zagrożona?! TO wydarzy się już jesienią
Policjanci w aucie znaleźli sprzęt elektroniczny służący do zagłuszania sygnału GPS, a także do uruchamiania pojazdu. Co więcej, zatrzymany miał przy sobie różne klucze i tzw. łamak do otwierania auta. Oczywiście auto zostało chwilę wcześniej skradzione z jednej z ulic Chojnic. To jednak nie był koniec.
Kryminalni pojechali szukać jego wspólnika. Namierzyli go na osiedlu na ulicy Gdańskiej w Chojnicach. Renault poruszał się w kierunku DK 22. Funkcjonariusze zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą siedział drugi typowany przez nich bydgoszczanin. W bagażniku auta pod tapicerką znaleźli klucze serwisowe od różnych marek samochodów. 46-latek został zatrzymany. Obaj zostali przewiezieni do Bydgoszczy i osadzeni w policyjnym areszcie.
Śledczy z bydgoskiej komendy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili im dwa zarzuty kradzieży z włamaniem, w tym jedno usiłowanie. Ze zgromadzonego materiału wynika, że podejrzani na początku sierpnia próbowali ukraść z bydgoskiego Błonia auto marki Ford Edge. Nie udało im się z uwagi na załączony alarm. Co więcej, 49-latek odpowie dodatkowo za niezatrzymanie się do kontroli drogowej uprawnionego funkcjonariusza oraz za wywieranie wpływu na czynności służbowe policjantów.
Policjanci doprowadzili 49 i 46-latka do prokuratury. Tam, oskarżyciel po ich przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o ich tymczasowy areszt. Natomiast sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanych na najbliższe trzy miesiące.
Kryminalni zapowiadają, że sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczone, że lista zarzutów dla aresztowanych może się wydłużyć.
Przeczytaj również: 16-letnia Oliwia z Bydgoszczy odnaleziona. BCZK zakończyło poszukiwania nastolatki