Nie żyje 14-letnia Ksenia
Po śmierci nastolatki w portalach społecznościowych pojawiło się wiele poruszających komentarzy.
"Urszula
Pochować dziecko to największy ból dla rodziców, nigdy już nie będzie tak jak przed wypadkiem. Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny niech spoczywa w pokoju wiecznym."
"Aleksy
Taka tragedia tuż przed świętami Bożego Narodzenia wyrazy współczucia dla rodziny."
"Małgorzata
Też pochowałam syna to już 9 lat ale serce boli ból po stracie dziecka nie da się opisać. Współczucia dla rodziców."
"Wioletta
Ogromne wyrazy współczucia..to nie ta kolej żeby rodzice chowali dziecko."
"Zbigniew
Wyrazy współczucia jedna refleksja
Śmierć nie umawia się na termin
W dniu narodzin jesteśmy z nią pod rękę."
"Michalina
Coś strasznego... widziałam całe zdarzenie najgorsze że nie mogliśmy jej pomóc tylko wezwać karetkę i czekać współczucia dla rodziny..."
"Wiesława
Żadne słowa nie zastąpią żalu jest tylko nadzieja i wiara że kiedyś spotkamy się z tymi którzy odeszli na drugą stronę."
"Kamil
Dla niej zanosiło się na życie, a nie na śmierć (*)."
"Nadia
Ksenia bardzo za tobą tęsknimy. Spoczywaj w spokoju."
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.
14-letnia Ksenia zginęła w wypadku samochodowym w Nakle nad Notecią
Śmierć młodziutkiej Kseni przyszła niespodziewanie. Dziewczynka wraz ze swoją siostrą cioteczną, 20-letnią Patrycją, jechała do restauracji McDonald's w Nakle nad Notecią. Tam dziewczyny kupiły hamburgery. Jechały w stronę domu, jednak po chwili zawróciły, bo o czymś zapomniały. Patrycja wjechała wprost pod koła wielkiej ciężarówki. Lekarze próbowali reanimować Ksenię. Nadaremnie. Patrycja trafiła do szpitala.
Przeczytaj: 14-letnia Ksenia zginęła w KOSZMARNYM wypadku. Jechała z kuzynką do McDonald's. Co tam się stało?
Pogrzeb 14-letnij Kseni. Dziewczynkę pochowano w białej trumnie
Ksenia chodziła do Technikum Mundurowego, które znajduje się naprzeciwko cmentarza, na którym została pochowana 18 grudnia. W ostatniej drodze dziewczynce towarzyszyli bliscy i znajomi. W kaplicy po jednej i drugiej stronie stanął sznur młodych ludzi ubranych w mundury.