Ta historia to bynajmniej nie jest żart, choć brzmi dość absurdalnie. Jesteśmy w stolicy województwa kujawsko-pomorskiego. Pracownicy kluczowej instytucji w Bydgoszczy zachodzą w głowę, jak z konta Sądu Rejonowego mogła zniknąć kwota, o której nie śniło się przeciętnemu Kowalskiemu. - Mamy suche zawiadomienie o przestępstwie - mówi dziennikarzowi "Super Expressu" prokurator Włodzimierz Marszałkowski z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz - Południe.
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy stracił ogromne pieniądze! Złodziej poszukiwany
- Zawiadamiającym jest sąd. To wewnętrzna kontrola doprowadziła do złożenia zawiadomienia. Więcej w tej sprawie będę mógł powiedzieć za miesiąc. Na razie prowadzone postępowanie jest w tej sprawie. Nikomu nie postawiliśmy zarzutów - dodaje rozmówca naszego reportera.
Sąd Rejonowy ma swoje firmowe konto. Dzisiaj wiadomo, że na nim jest manko i to nie małe. Wewnętrzna kontrola wykazała, że brakuje na nim aż 320 tysięcy złotych. Niewykluczone, że kwota, która wyparowała z firmowego konta sądu może być większa. Pieniądze miały znikać przez kilka lat. Do sprawy wrócimy w bydgoskim oddziale "Super Expressu".
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].