W miniony czwartek (28.05.20) o godzinie 17.25 dyżurny szubińskiego komisariatu został powiadomiony, że kierowca Volvo przemieszczający się na trasie Drogosław-Smolniki prawdopodobnie jest pijany. Na wskazaną trasę natychmiast zostali skierowani szubińscy „patrolowcy”, którzy już po chwili zauważyli opisany samochód. Volvo kierowało się w stronę Szubina. Policjanci natychmiast włączyli sygnalizację świetlną i dźwiękową, nakazując kierowcy zatrzymać się do kontroli drogowej. Kierowca volvo, pomimo wyraźnych znaków, dawanych przez funkcjonariuszy, nie zatrzymał się, a wręcz przeciwnie - dodał gazu. Tak oto rozpoczął się efektowny pościg, który zakończył się sukcesem stróżów prawa.
- Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za samochodem. Jadąc za nim ulicami Szubina zauważyli, jak ten łamie szereg przepisów ruchu drogowego m.in. jadąc lewą stroną jezdni i nie ustępując pierwszeństwa przejazdu. Kierowca uciekając przed policją na ulicy Dworcowej stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze, a następnie uderzył w słup energetyczny. Za kierownicą volvo siedział 44-letni mieszkaniec gminy Szubin. Już na pierwszy rzut oka widać było, że mężczyzna jest kompletnie pijany. Potwierdziło to badanie alkomatem, który wykazał w organizmie kierowcy ponad 2 promile alkoholu - przekazuje nam mł. asp. Zofia Wrzeszcz z KPP Nakło nad Notecią.
Auto, które prowadził 44-latek zostało zabezpieczone na parkingu strzeżonym, a kierowcę mundurowi dowieźli do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc. Jeszcze dzisiaj (29.05.20) mieszkaniec gminy Szubin usłyszy zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie. - Podejrzanemu, w myśl obowiązujących przepisów, grozi kara nawet do 5 lat więzienia - podsumowuje w komunikacie policjantka z Nakła nad Notecią.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj