Leżał zwinięty na ziemi. Drżał z zimna. Niewielki psiak, na krótkiej smyczy, przywiązany był do płotu przy przystanku autobusowym Nad Torem - Karolewska. Zwierze drżało z zimna. Jego losem zainteresowali się podróżni czekający na autobus.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy we wtorkowy poranek od mieszkańców Bydgoszczy - mówi Arkadiusz Bereszyńsk, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - Przybyli na miejsce strażnicy złapali psa, który zerwał się ze smyczy.
Zwierzak został przewieziony do bydgoskiego schroniska.
Co teraz się z nim stanie?
- Pies jest w dobrym stanie - mówi nam pracownik schroniska dla zwierząt w Bydgoszczy i dodaje: - Teraz zostanie zaszczepiony, przejdzie kastrację oraz kwarantannę. Jeśli nie pojawi się jego właściciel, będzie można go adoptować.
Polecany artykuł: