O całym tym zajściu poinformowała nas Pani Ania, która mieszka w domku przy Kanale Bydgoskim. - We wtorek o 9 nad ranem mój pies zaczął przeraźliwie szczekać. Wstałam, żeby zobaczyć, co się stało. Zauważyłam zbitą szybę, deskę przed drzwiami i znikającą nogę za szopką - mówi bydgoszczanka.
Zobacz też: Zderzenie ciężarówki z autobusem w powiecie brodnickim. Dwie osoby trafiły do szpitala! [ZDJĘCIA]
Pani Ania postanowiła zadzwonić na 112, żeby zgłosić włamanie. - Chciałam uciekać z domu w piżamie, bo byłam przekonana że ten rabuś poszedł po coś cięższego, żeby do końca wybić szybę i dostać się do środka - dodaje.
Przerażona bydgoszczanka wybierając numer alarmowy weszłam do kuchni po psa i wtedy zobaczyłam... ponad dwu metrowego łosia. - Telefon wypadł mi z rąk, bo mój "włamywacz" stał przy samych drzwiach.
Zwierzak pokręcił się trochę po tarasie i poszedł. - Łoś super ktoś był kulturalny, w końcu zapukał, szkoda tylko że nogą - śmieje się Pani Ania.
Przeczytaj także: Ulewa w Bydgoszczy. Woda zalała ul. Brzechwy pod wiaduktem kolejowym [ZDJĘCIA]
TO WIDEO: