Łosie spacerowały po centrum Bydgoszczy! Mieszkańcy w szoku [ZDJĘCIA]

Łoś w centrum Bydgoszczy! Coraz częstsze wizyty dzikich zwierząt w miastach

Aktualizacja: godz. 11:00

Jak dowiedziała się reporterka Eska, łosie ciągle błądzą po mieście. Spojrzenie ekspertów na sytuację nieco się zmieniło. Zaczęli rozważać uśpienie łosi (po raz pierwszy w Bydgoszczy takie rozwiązanie jest brane pod uwagę w przypadku tych zwierząt) i przetransportowanie ich z pomocą strażaków do lasu.

Wypadki komunikacyjne z udziałem łosi są bardzo niebezpieczne. Służby proszą o czujność i ostrożność.

Niecodzienny widok w Bydgoszczy. W czwartkowy poranek (3 kwietnia) mieszkańcy widzieli spacerujące łosie m.in. w okolicach ul. Chodkiewicza i ronda Bernardyńskiego w Bydgoszczy

Jednym ze świadków niezwykłego zdarzenia był Karol Kabaciński. – Moja reakcja była dużym zaskoczeniem. Nigdy nie spotkałem łosia w centrum miasta. Spotkanie dzika w mieście to już dla mnie norma, ale łoś to był dla mnie szok, tym bardziej że w centrum – relacjonuje bydgoszczanin.

Mężczyzna mieszka na Czyżkówku, blisko lasu i rzeki, gdzie dzikie zwierzęta pojawiają się częściej. Jednak widok łosia w sercu miasta to prawdziwa rzadkość.

Jak podaje Eska Bydgoszcz News, od rana mieszkańcy ślą zdjęcia łosi także do BCZK. Służby mają przygotowany specjalny plan działania na takie okazje.

- Dostaliśmy m.in. zabawne zdjęcia łosia, który czeka na zielone światło na przejściu na rondzie Toruńskim. Jeśli mieszkańcy chcą fotografować te zwierzęta, z dystansu mogą to robić, ale prosimy, by ich nie płoszyć, nie niepokoić, nie podchodzić blisko. I stosować się do poleceń służb. My, we współpracy z policją, strażnikami miejskimi i lekarzem weterynarii skupiamy się na tym, by łosie bezpiecznie trafiły z powrotem do lasu. Dwa są właśnie w okolicach ul. Ustronie - mówi dziennikarzom Eska Bydgoszcz News Adam Dudziak, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Bydgoszczy i  dodaje, że lekarz weterynarii będzie się skupiał na tym, by zagonić łosie do lasu, nie ma mowy o innych ingerencjach w przypadku tych zwierząt.

Takie przypadki nie są już odosobnione. W ostatnich latach coraz częściej słyszy się o łosiach zaglądających do miast. Powodów jest kilka:

• Kurczące się naturalne siedliska – rozwój urbanizacji zmusza zwierzęta do poszukiwania nowych terenów.

• Głód i brak pożywienia – w miastach łatwiej znaleźć jedzenie, zwłaszcza w okresie wczesnej wiosny.

• Brak naturalnych wrogów – w miastach zwierzęta czują się bezpieczniejsze niż w lasach, gdzie czyhają na nie wilki i inne drapieżniki.

Łosie są nie tylko największymi przedstawicielami jeleniowatych w Europie, ale także zwierzętami bardzo płochliwymi. Ich obecność w mieście może stanowić zagrożenie zarówno dla ludzi, jak i dla samych zwierząt. Spłoszony łoś może wpaść na jezdnię, powodując kolizję drogową, dlatego w przypadku spotkania warto zachować spokój i nie zbliżać się do zwierzęcia.