Filipek urodził się z chorobą, która jest zagadką dla lekarzy. Zbyt pofałdowana kora mózgowa wygląda jak falbanka i uszkadza mózg. Stąd bierze się padaczka - u Filipka bardzo ciężka, bo w postaci zespołu Westa.
Zobacz także: Nieszczęśliwy wypadek w powiecie nakielskim. Nie żyje 61-letni mężczyzna!
- Pierwsze ataki wystąpiły, gdy miał 3 miesiące. Nigdy nie wiemy, ile sprawności zabierze kolejny atak, dlatego robimy wszystko, co możemy, żeby ratować przyszłość Filipka - mówi mam chłopca, Ewelina Nowak. Posłuchajcie:
Maluszek każdego dnia udowadnia nam, że walczy. Jest silny. Bardzo dużo się uśmiecha, gaworzy, próbuje nawiązywać kontakt wzrokowy. Dzięki rehabilitacji robi postępy.
W internecie trwa zbiórka na roczną rehabilitację i przeszczep komórek macierzystych. Na razie zebrano połowę kwoty. Przypominamy, że każdy może pomóc. Więcej o zbiórce dla Filipa Frankiewicza dowiecie się TUTAJ.