Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy wspólnie z Komendą Wojewódzką Policji w Bydgoszczy. Sprawa dotyczy dwuletniej działalności zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie zajmowali się dokonywaniem oszustw przy obrocie samochodami - informuje PAP.
- W toku śledztwa ujawniono, że działania grupy koncentrowały się na nabywaniu poza granicami kraju uszkodzonych pojazdów osobowych, które po ich przetransportowaniu do Polski były poddawane prowizorycznej naprawie, mającej na celu zawyżenie ich realnej wartości - przekazał we wtorek Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Taki "naprawiony" samochód był następnie nabywany przez tzw. słupa, który brał pojazd w leasing.
Przeczytaj także: Koszmarne otrzęsiny w Bydgoszczy. Nie żyje troje studentów. Będzie nowy proces?
- Fundusz leasingowy, zawierając umowę z leasingobiorcą, był w ten sposób wprowadzany w błąd, co do faktycznej wartości finansowanego przez siebie pojazdu. Członkowie tej grupy wykorzystywali pojazdy także do pozorowanych kolizji drogowych. W ten sposób wyłudzano nienależne odszkodowania od ubezpieczycieli – przekazała prokuratura.
Z ustaleń śledztwa wynika, że sprawcy wyłudzili od firm leasingowych i ubezpieczeniowych w sumie ponad 4 mln złotych.
Grupą kierować miał "znany organom ścigania mieszkaniec Bydgoszczy", czyli Marcin W., a jego "prawą ręką" miał być Damian M.
Ich współpracownicy mieli ściśle określone zadania. Część z nich zajmowała się sprowadzaniem uszkodzonych aut, kolejni zawierali umowy leasingowe na podstawie nierzetelnych dokumentów, jeszcze inni werbowali i rozliczali dokonania "słupów" oraz koordynowali obieg faktur.
Przeczytaj: Policja z Bydgoszczy zlikwidowała „dziuplę samochodową” [ZDJĘCIA]
Marcin W. i Damian M. po usłyszeniu zarzutów działania w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustw zostali tymczasowo aresztowani. Prokuratura przypisała jeszcze pięciu innym osobom działanie w gangu oszustów, pozostali zatrzymani odpowiedzą za popełnianie oszustw. Osoby te mają policyjne dozory, zakaz opuszczania kraju i musiały zapłacić poręczenia majątkowe.
Jak podkreśla prokuratura, śledztwo ma charakter rozwojowy.
(źródło: PAP)
Polecany artykuł: