Dramat w Bydgoszczy. Mężczyzna wpadł do Brdy i zginął
Bydgoscy policjanci dostali zgłoszenie o wypadku w środę, 27 listopada 2024 roku o godz. 10.42. Ratownicy zostali najpierw auta na moście Władysława Jagiełły, blokując ruch tramwajów, ale szybko przemieścili się w rejon ul. Bulwary, bo to tam, przy placu zabaw, stała się tragedia.
Zobacz: Tragedia w Trzemiętowie pod Bydgoszczą! Nie żyje młode małżeństwo
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że mężczyzna wpadł do wody, a wcześniej szedł wzdłuż chodnika, brzegiem Brdy, ale za barierkami ochronnymi. W pewnym momencie poślizgnął się, uderzył głową w betonowy element, przez co stracił przytomność, wpadł do wody. Wyłowili go strażacy i rozpoczęła się akcja reanimacyjna. Przez kilkadziesiąt minut ratownicy walczyli o jego życie - mówi dziennikarzom "ESKA News" asp. Krzysztof Bratz z KMP w Bydgoszczy.
Mimo intensywnych działań ratowników, po godz. 13 policjanci przekazali informację, że poszkodowany zmarł. Policjanci ustalają personalia mężczyzny, nieoficjalnie mówi się, że to osoba w kryzysie bezdomności.