
Motorniczy ukarany za wykolejenie tramwaju! MZK wciąż obwinia torowisko
Jak przekazuje TVP Bydgoszcz, kara dla motorniczego to utrata premii, która zostanie rozłożona na kilka miesięcy. Jak wyjaśnia prezes MZK Piotr Bojar, decyzja zapadła po analizie danych z rejestratora prędkości. – Niestety, w momencie przejazdu przez skrzyżowanie prędkość została przekroczona – informuje Bojar.
Zobacz: Grudziądz. Pobili 37-latka i zostawili na pewną śmierć! Mężczyzna zmarł w szpitalu
Analiza wykazała, że tramwaj w trakcie skrętu przy kościele Klarysek w stronę ronda Jagiellonów poruszał się z prędkością 19 km/h, podczas gdy dozwolona na tym odcinku wynosiła 10 km/h.
Mimo to MZK nie wycofuje się ze stanowiska, że stan torowiska również miał wpływ na zdarzenie. Według przewoźnika infrastruktura jest w złym stanie, co mogło przyczynić się do wykolejenia składu. W związku z tym spółka apeluje o modernizację torów, aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.
Przypomnijmy - tramwaj linii nr 6 wykoleił się we wtorek, 11 lutego, jadąc z ul. Gdańskiej w stronę ronda Jagiellonów. Do wypadku doszło ok. godz. 15, a motorniczy uderzył następnie w budynek dawnego Savoya. Mężczyzna był trzeźwy.
Tramwajem podróżowało ok. 50 osób, na szczęście nikomu nic się nie stało.