Wzruszająca historia psa z Bydgoszczy. Od dwóch lat mieszka na cmentarzu
Ta historia poruszyła mieszkańcami Bydgoszczy, ale i całego kraju. Od ponad dwóch lat biszkoptowy pies typu husky pomieszkuje na jednej z nekropolii na terenie miasta. Jest często widziany przez bydgoszczan, którzy odwiedzają tu swoich bliskich. Jak ustaliła "Gazeta Pomorska", pies najprawdopodobniej opłakuje swojego właściciela, który właśnie tutaj jest pochowany.
ZOBACZ: Nestor przeżył piekło na ziemi. Wisiał na łańcuchu. Teraz ten cudny pies szuka nowego domu
- Tutaj prawdopodobnie leży właściciel pieska. Nie wiemy, w którym dokładnie grobie został pochowany jego pan, ponieważ zwierzę krąży między kilkoma mogiłami. Jeśli tak jest, to tę tajemnicę pan zabrał do grobu. Zarządca cmentarza nie interesuje się psem, ale nam los biszkopciaka nie jest obojętny - mówią dziennikarzom "Gazety Pomorskiej" mieszkańcy.
Bydgoszcz: Pies zamieszkał na cmentarzu. Mieszkańcy chcą mu pomóc
Ci, którzy znają psa, często próbowali mu pomóc. Podawali mu jedzenie, ale przyznają, że nie jest to takie proste, ponieważ psiak jest płochliwy i nieufny wobec ludzi.
- Mówię do niego. On słucha. Leży sobie wtedy za jednym z pomników albo siedzi. Kilkakrotnie próbowałam podczas takiej naszej "rozmowy" podejść do niego. Płoszył się. Do miski z karmą się zbliża, gdy ja się oddalam - wyjaśnia "Pomorskiej" jedna z kobiet, która przychodzi na cmentarz w Bydgoszczy.
CZYTAJ TAKŻE: Zgotowali psom prawdziwe piekło! Sąd w Bydgoszczy BEZLITOSNY dla właścicieli pseudohodowli w Dobrczu [ZDJĘCIA]
Bydgoszczanie, którym los psa z cmentarza nie jest obojętny, zaczęli szukać pomocy. Niestety na razie interwencja weterynarzy i pracowników schroniska nic nie wskórała. Jak zaznaczają, tutaj nie jest potrzebny hycel, ale człowiek z odpowiednim podejściem. - Nie można go umieścić, ot tak, w boksie w schronisku. Wtedy skrzywdziłoby się go bardziej - dodają zgodnie. W związku z tym rozpoczęły się poszukiwania psiego behawiorysty, który pomoże odmienić los czworonoga z bydgoskiego cmentarza.