Wczoraj dzielnicowy Komisariatu Policji Bydgoszcz – Wyżyny sierż. sztab. Przemysław Radaszewski, w czasie wolnym od służby, pojechał na dworzec PKP Bydgoszcz-Leśna odebrać swoją rodzinę z podróży. Kiedy przebywał na dworcu jego uwagę zwróciła zdezorientowana starsza pani, która pytała innych osób, gdzie się znajduje.
Policjant nie zwlekając podszedł do starszej Pani, przedstawił się i zaczął z nią rozmawiać. - Seniorka nie wiedziała, gdzie się znajduje i jak się nazywa. Pamiętała tylko, że była w odwiedzinach u swojej siostry mieszkającej na bydgoskich Wyżynach, a teraz nie wie gdzie dotarła - mówi Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.
Dzielnicowy poprosił, by sprawdziła dokładnie swoją torebkę z nadzieją, że kobieta ma ze sobą jakikolwiek dokument. Okazało się, że takim dysponowała. Dzięki temu policjant przekazał dyżurnemu z Wyżyn dane personalne kobiety, by w policyjnych systemach informatycznych sprawdzić, gdzie ona mieszka. Okazało się również, że 76-latka ma w torebce telefon komórkowy. W ten sposób udało się nawiązać kontakt z najbliższą rodziną. Na miejsce przyjechał również patrol z komisariatu na Śródmieściu, który poczekał z seniorką aż do czasu przyjazdu rodziny. Policjanci wezwali na miejsce również karetkę pogotowia. Medycy po badaniu stwierdzili, że kobieta nie wymaga hospitalizacji.
76-letnia bydgoszczanka szczęśliwie, już pod opieką najbliższej rodziny, dotarła do domu.
Polecany artykuł: