Pierwsza ma powstać w okolicy Starego Miasta, żeby można było łatwo do niej dotrzeć. Nie ma jeszcze konkretnej siedziby, bo pomysłodawcy nadal szukają odpowiedniego lokalu. Tu będziemy mogli codziennie przynosić jedzenie oraz je brać. To będzie miejsce nie tylko dla bezdomnych, ale dla każdego.
- Kupujemy za dużo i nie wszystko zdążymy zjeść. Jeśli wiemy, że za kilka dni minie termin do spożycia jakiegoś produktu, albo zrobiliśmy czegoś za dużo, lepiej przynieść do jadłodzielni – mówi Ireneusz Nitkiewicz, pomysłodawca akcji.
Każdego dnia wyrzucamy mnóstwo jedzenia
- Najczęściej marnujemy pieczywo i owoce. Warto się nim podzielić – dodaje Nitkiewicz
Niewykluczone, że jadłodzielnia powstanie w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Materiały dźwiękowe przygotował Dawid Olszewski, reporter Radia ESKA.