Tabliczki zostały odsłonięte w ubiegłą sobotę podczas Święta ul Długiej. Pierwsze podpisy na Długiej pojawiły się w 2007 roku. W deptak wmurowano już ich 39.
W Bydgoskim Roku Wolności swoje podpisy złożyli: Jan Rulewski, legendarny przywódca lokalnej „Solidarności”, Antoni Tokarczuk, polityki i działacz Solidarności oraz dziennikarze, bracia Tomasz i Marek Sekielscy, twórcy filmu dokumentalnego „Tylko nie mów nikomu”.
Na uroczystość przyszło wielu bydgoszczan. Były pamiątkowe zdjęcia, autografy i tort.
- Zarówno pan Jan, jak i pan Antoni walczyli o to, abyśmy mogli tu dzisiaj stać, uśmiechać się do siebie, cieszyć się z wolnej Polski, z wolnej od narzucania nam tego, co mamy robić i za tę walkę myślę, że w dużej części możemy wspólnie podziękować jako bydgoszczanie, honorując naszych bohaterów autografem. I panowie Marek i Tomasz Sekielscy, którzy także walczyli z systemem, inną bronią oczywiście, w innych czasach. Czasach, w których dzięki wolności wywalczonej, mogą doszukiwać się prawdy, tej dziennikarskiej i tej prawdy obiektywnej, często chowanej przed wszystkimi, często kamuflowanej, po to, abyśmy my tę prawdę ujrzeli - mówił prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski.
Oklaskami nagrodzone zostało przemówienie Jana Rulewskiego.
- Największy triumf wszyscy i to chyba było najcenniejsze, przeżywaliśmy w czasach Solidarności, ale jest pewien niedosyt, aby to miasto weszło do ekstraklasy miast nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Zasłużyło na to.
Wzruszenia nie ukrywał Antoni Tokarczuk.
- Bardzo cenię to wyróżnienie dlatego, że jest to jakby przypomnienie ważnych wydarzeń, o których często zapominamy. Zapominamy o tym, że ta wolność nie spadła z nieba. Ludzie się narażali, ponieśli ofiarę życia, bili się wiele lat, pozbawieni jakby nawet nadziei. Wytrwali i dobrze, że nawet teraz, nawet w takim gorącym okresie potrafimy wracać do tych wspomnień. I warto inspiracji tam szukać i szukać powrotu do tych idei, które nas łączą – powiedział.
Za wyróżnienie podziękowali także bracia Sekielscy. Marek Sekielski odniósł się do zawodu dziennikarza.
- To jest naprawdę ważny zawód, bo tak jak pan prezydent powiedział, media nie mogą być od tego, żeby pana prezydenta głaskać po głowie, czy pana posła, prokuratora, sędziego czy pana prezesa. Tylko od tego, żeby zaglądać za kotarę i podglądać i ujawniać, jeżeli coś się złego dzieje. Starajmy się zawalczyć o to i pamiętać, że bez wolnych mediów nie będzie demokracji w Polsce i będzie nieciekawie- zaapelował.
Zobaczcie WIDEO: