Jowita wracała z pracy i zniknęła. "Nikt tak naprawdę nie wie, co się stało"
Nadal nie wiadomo, co stało się z 31-letnią mieszkanką Lisin (woj. kujawsko-pomorskie), Jowitą Zielińską. Poszukiwania kobiety trwają od soboty, 6 lipca, kiedy bliscy po raz ostatni mieli z nią kontakt. Kobieta jest ekspedientką w sklepie mięsnym w Rypinie. Tego dnia jak zwykle wyszła rano z domu i udała się do pracy. To właśnie podczas powrotu do domu ślad po Jowicie zaginął. Wiadomo, że około godz. 12:30 kobieta wsiadła do busa, który podwiózł ją do miejscowości Rogowo, gdzie przesiadła się na rower i kontynuowała podróż. Po raz ostatni była widziana przez świadka w okolicach Rojewa. Stamtąd dzielił ją od domu jedynie kilometr.
- W tym miejscu urwał się sygnał telefonu i była ostatni raz widziana. Mogła skręcić w kierunku Lisin. Od domu, gdzie mieszkała, dzielił ją niecały kilometr. Również mogła jechać w prawą stronę w kierunku lasu, w kierunku Lipca lub prosto w kierunku Skępego. Wszystkie te możliwości są dzisiaj jeszcze brane pod uwagę - mówił "Interwencji" wójt Rogowa, Zbigniew Zgórzyński.
- Odebrałem ją o 12:30, jechaliśmy na Rogowo, co zajmuje nam 15-20 minut. Wysadzam ją na parkingu przed zakładem, gdzie jest brama wjazdowa. Wysiadając zawsze mówi: dobra, do wtorku. Bo od wtorku dopiero zaczynamy handel. Wysiadła z samochodu no i po prostu ślad zaginął - dodał znajomy, który podwoził Jowitę, Leszek.
- Nikt tak naprawdę nie wie, co się stało. To był bardzo gorący dzień, mogłaby zasłabnąć, ale przecież przeszukiwaliśmy ten cały teren i nie ma po prostu śladu. Po ewentualnym wypadku też musiałoby coś zostać, prawda? Jeśli chodzi o kwestię porwania, oczywiście bierzemy to pod uwagę, ale nie ma ani jednego śladu. To była rozsądna dziewczyna, zresztą z jakiego powodu miałaby wsiadać tak blisko domu - podkreślił w materiale "Interwencji" szwagier zaginionej, Dawid Zieliński.
Rysopis poszukiwanej Jowity Zielińskiej
Informacje o zaginionej: wzrost ok 170 cm, szczupła budowa ciała, włosy do ramion, koloru rudego, oczy zielone. Opis ubioru: w dniu zaginięcia ubrana była w czarne, krótkie spodenki i bluzkę w kratkę, poruszała się rowerem typu damka koloru ciemnozielonego, z koszykiem przy sterze.
Źródło: KPP Prybin, "Interwencja"
GALERIA. Tajemnicze zaginięcie 31-letniej Jowity. Wracała rowerem z pracy i rozpłynęła się w powietrzu. ZOBACZ ZDJĘCIA: