W Łochowie pod Bydgoszczą, wśród eleganckich domków jednorodzinnych znajduje się jeden, który od lat wzbudza grozę wśród okolicznych mieszkańców. Niewykończony budynek nie ma okien ani drzwi. Jak wyjaśniają reporterzy Radia Eska, jego budowa prawdopodobnie rozpoczęła się w latach osiemdziesiątych. Jego właściciel zakupił ziemię w Łochowie, a następnie zaciągnął kredyt, by móc wybudować tam swój wymarzony dom. Tak rozpoczęła się przerażająca historia miejsca, które do dziś odwiedzają fani zjawisk paranormalnych. Według ustaleń dziennikarzy, właściciel nie był w stanie spłacić kredytu, który zaciągnął. Wkrótce miał się również powiesić w niewykończonym budynku. Od tamtej pory miejsce to zaczęło siać grozę.
Dom w Łochowie. Co się stało z biznesmenem?
Według doniesień "Eski", o zakup domu miał zdecydować się jeden biznesmen, jednak – jak podają mieszkańcy - w czasie oględzin miał on wpaść do studni. Od tamtego czasu budynek przy Szosie Bydgoskiej w Łochowie stał się jeszcze straszniejszy. Ci, którzy pokusili się, by wejść do środka, twierdzą, że widzieli w tym miejscu światła i słyszeli dziwne odgłosy. Według ich relacji, obok studni, w którym rzekomo spoczywało ciało biznesmena, słychać było kroki.
Wstrząsające relacje osób, które były w domu
Niektórzy podają, że na opuszczonym „placu budowy” ujrzeli biegające świnie – co jest rzeczą niemożliwą. Za dnia nie wykazano nigdy obecności, ani śladów po tychże zwierzętach. Niektórzy dodatkowo twierdzą, że schody do domu (który nie ma drzwi) zbudowane są z płyt nagrobkowych. Tego jednak nigdy nie potwierdzono. Jedni z działaczy urban exploration, którzy odwiedzili łochowski dom opowiedzieli na YouTubie o tym, że będąc w budynku czuli niepokojący chłód na plecach.
Nawiedzony dom w Łochowie postanowiła odwiedzić dwójka reporterów "Radia Eska". Zobaczcie zdjęcia TUTAJ.