Przypomnijmy - informacja o pożarze dotarła do służb przed godz. 21. Na ul. Sienkiewicza w Niemczu pojawiło się 10 jednostek strażackich, ponieważ cała sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Płonął dach stolarni pana Romana. Jak udało się nam dowiedzieć, akcja przebiegała sprawnie, a już o godz. 22 strażacy dogaszali dach warsztatu. To cud, że nikomu nic się nie stało... Tragedia, która spotkała mężczyznę i jego rodzinę jest trudna do opisania. W internecie ruszyła zbiórka na odbudowę budynku i pomoc panu Romanowi.
- Rodzina straciła nie tylko część swojego warsztatu stolarskiego, ale także niezbędne do pracy narzędzia i materiały. Specjalistyczne maszyny do obróbki drewna oraz stosy osuszonego i przygotowanego do obróbki drewna uległy zniszczeniu. Częściowemu spaleniu i zalaniu po gaszeniu pożaru uległ również garaż i budynek gospodarczy - mówi organizator zbiórki.
- Pan Roman były właściciel stolarni, jest znaną i szanowaną postacią w naszej społeczności. Zawsze gotowy do pomocy, m.in. samodzielnie odbudowywał domy innym pogorzelcom i miał kluczowy wkład w konstrukcję dachu naszego kościoła. Jego bezinteresowna działalność i zaangażowanie w życie lokalne zasługują na podziw i wdzięczność. Teraz sześcioosobowa rodzina stoi przed wyzwaniem odbudowy swojego życia i miejsca pracy. Koszty są ogromne, a oni sami nie są w stanie ich pokryć. W tych trudnych chwilach, każda przekazana złotówka może przyczynić się do ich powrotu do normalności i kontynuowania pracy, która służyła nam wszystkim - dodaje.
Wszystkie osoby, które chcą włączyć się w akcję pomocy panu Romanowi i jego bliskim może tego dokonać TUTAJ.