Mieszkańcy Grudziądza do tej pory nie mogą uwierzyć w śmierć 19-letniego Aleksandra. 4 stycznia młodego mężczyznę ścigali policjanci. Olek próbował przeskoczyć przez płot. Wtedy doszło do wypadku. 19-latek nie przeżył. Przyczyną zgonu Aleksandra była rana tętnicy uda, która doprowadziła do wykrwawienia. Funkcjonariusze podkreślają, że działali zgodnie z procedurami. - Na miejsce policjanci natychmiast wezwali karetkę pogotowia, a do czasu jej przyjazdu udzielali 19-latkowi pomocy przedmedycznej - powiedziała mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. Przy 17-letnim koledze Olka znaleziono dwa kryształy substancji narkotycznych. Śledczy od początku podejrzewali, że 19-latek mógł odrzucać zabronione substancje.
Czytaj więcej o sprawie: 19-letni Olek zmarł po pościgu policyjnym. Prokuratura ujawnia nowe informacje
19-letni Olek z Grudziądza zmarł po pościgu. Siostra zabiera głos
Policjanci deklarują pełną współpracę z prokuraturą, która wyjaśnia okoliczności śmierci 19-letniego Aleksandra. Reporter "Super Expressu" ustalił, że to z pochodzenia Ormianin. Uczył się w grudziądzkim technikum, w tym roku miał zdawać maturę. Znajomi wspominają go jako oddanego przyjaciela, pozytywnego człowieka. Rodzina i przyjaciele Aleksandra organizują pokojowy marsz. Każdy może się przyłączyć.
- Chcemy pokazać, że nie godzimy się na agresję. Chcielibyśmy też w spokoju przejść całą trasę. Nie chcemy robić negatywnych rzeczy. To ma być marsz ku pamięci mojego brata. Przejdziemy Chełmińską, na Toruńską i zakończymy marsz na Sienkiewicza koło poczty. Tam na miejscu, gdzie doszło do tej tragedii - powiedziała Radiu ESKA Grudziądz Anaida, siostra zmarłego.
Wydarzenie zaplanowano na najbliższą niedzielę (21 stycznia). Zbiórka o godzinie 14 na placu po dawnym Heliosie przy ulicy Chełmińskiej. Na zakończenie marszu przewidziano wspólne odsłuchanie piosenki, którą znajomy nagrał dla zmarłego Olka. Do kolejnych ustaleń prokuratury w sprawie śmierci 19-latka będziemy wracać w naszym serwisie. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia.
Polecany artykuł: