Jak informuje Wp.pl, koledzy strażaka z OSP Osie zamówili mszę w jego intencji. Mężczyzna walczył o życie w szpitalu w Bydgoszczy przez cztery dni, tj. od soboty 18 lipca, ale w środę 22 lipca zmarł.
Strażak brał udział w wypadku samochodowym w miejscowości Radwańska w powiecie świeckim. Mężczyzna siedział na fotelu pasażera, gdy jego kolega, który prowadził samochód, wypadł w czasie manewru wymijania z drogi i uderzył w drzewo. Funkcjonariusz OSP Osie nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, dlatego wypadł z auta przez przednią szybę. Z miejsca wypadku do szpitala w Bydgoszczy zabrał go śmigłowiec LPR.
Jak informuje Wp.pl, druh Marcin osierocił roczną córeczkę i czekał na drugie dziecko, które miało się wkrótce urodzić.