To odważna kobieta, której niestraszne były samotne wyprawy. Pracowała jako pielęgniarka, aktualnie oddaje się pasji, jaką jest hafciarstwo.
Urodziła się 4 maja 1924 roku w Bzowie (powiat świecki) jako najstarsza z siedmiorga dzieci Józefy i Nikodema Szmeltelów. Rodzice pani Ireny prowadzili gospodarstwo rolne. W 1941 roku cała rodzina została wywieziona na roboty przymusowe do niemieckiej miejscowości niedaleko Hanoweru. - Praca nie była lekka, jak to prace w polu przy żniwach, jednak trzeba przyznać, że nie byliśmy tam źle traktowani, głodu nie zaznaliśmy – tak o swoich doświadczeniach z tego okresu mówi pani Irena.
Po powrocie do Polski zdobyła zawód pielęgniarki, zamieszkała w Bydgoszczy, gdzie podjęła pracę w gabinecie lekarskim przyzakładowego ambulatorium. Tam poznała swojego męża, Hilarego Henryka Rychlickiego, u boku którego, po dwóch latach znajomości, w 1950 roku, stanęła na ślubnym kobiercu. Szczęśliwie przeżyli razem 62 lata, w 2012 roku owdowiała.
Pani Irena ma artystyczną duszę, lubi prace manualne, szczególnie upodobała sobie haft. W latach 80-tych odbyła samotną wyprawę na wschód – zwiedziła Rosję, Armenię, Gruzję. Dużo czytała o tych krajach, jej wiedza jest imponująca. Do tej pory chętnie opowiada o swoich doświadczeniach i obserwacjach z wycieczki. Od sześciu lat jest mieszkanką Domu Pomocy Społecznej w Inowrocławiu.