Pobity pies z paskiem na szyi leżał bez ruchu. Porażający widok. "Jakim trzeba być człowiekiem"
Do interwencji doszło w niedzielę (8 września). To wtedy pracownicy Kujawsko-Pomorskiego OTOZ Animals otrzymali zgłoszenie o pobiciu psa.
Polecany artykuł:
- Nasi inspektorzy wraz z policją udali się na miejsce. Na widok ludzi pies zdołał stanąć na nogi, jednak większość czasu leżał wycieńczony. Niestety, zanim dotarliśmy, właściciele zdążyli nakarmić go ziemniakami, co znacznie utrudniło późniejsze badania weterynaryjne. Potem, mimo późnych godzin wieczornych, wszystkie dorosłe osoby z posesji zniknęły, zostawiając na miejscu jedynie 14-letnie dziecko - relacjonują w mediach społecznościowych.
Pies został przewieziony do kliniki weterynaryjnej, gdzie wykonano kompleksowe badania. Na jego szyi znaleziono pasek od spodni, ciasno dwukrotnie owinięty i spięty klamrą. Weterynarze, którzy zajęli się Miśkiem stwierdzili, że zły stan zdrowia czworonoga jest wynikiem zaniedbania, nieodpowiedniego żywienia i braku jakiejkolwiek opieki. Dodatkowo wyszło na jaw, że pies wielkiego guza wielkości dwóch męskich dłoni w okolicy klatki piersiowej.
- Sprawa pobicia psa będzie wyjaśniana przez prokuraturę. Nie chcemy nawet analizować, jakim trzeba być człowiekiem, by znęcać się nad bezbronnym, uwiązanym na łańcuchu psem, który nawet nie może uciec - dodano.