- Wczoraj (4 kwietnia) do dyżurnego bydgoskiej policji zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie jest bomba - wyjaśnia Lidia Kowalska z bydgoskiej policji. - Chwilę później zadzwonił ponownie z tą informacją, ale już z innego numeru telefonu - dodaje.
Policjanci natychmiast przekazali tę informację do funkcjonariuszy w Warszawie, którzy sprawdzili obiekt pod kątem materiałów wybuchowych. Pałac Kultury i Nauki nie został ewakuowany. Równocześnie policjanci z Bydgoszczy prowadzili działania mające na celu ustalenie tożsamości osoby, która dzwoniła na policję.
Ustalili oni, że mężczyzna może przebywać w rejonie bydgoskich Piasków. Patrol zatrzymał poszukiwanego w miejscu zamieszkania. Mężczyzna był pijany, miał prawie 3 promile alkoholu. po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut z art. 224a kodeksu karnego, mówiący o wywołaniu fałszywego alarmu. Za tego typu przestępstwo może mu grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Materiał przygotował reporter Radia ESKA, Dawid Olszewski:
Czytaj także: Śledztwo w sprawie strzałów przy ul. Pomorskiej w Bydgoszczy umorzone. Postrzelony nie chciał współpracować z policją