Podniebne oświadczyny zachwyciły całą Polskę. 26-letni Aleksander zdradził szczegóły
Wiele osób zastanawia się, w jaki sposób poprosić swoją drugą połowę o rękę. Niektórzy decydują się zrobić to publicznie np. w restauracji, na miejskim rynku lub podczas jakiegoś ważnego wydarzenia sportowego. Jednak do tej pory nikt nie wpadł na to, co 26-letni Aleksander Bilski z Warszawy. W niedzielę (1 grudnia) pilot śmigłowca Robinson R44 tak leciał swoją maszyną, że "nakreślił" na niebie serce oraz napis: "Marry me", co można przetłumaczyć na: "czy wyjdziesz za mnie?".
Zobacz: Podniebne oświadczyny. Polak zrobił coś niesamowitego. Słowa uznania płyną z całego świata
- Jestem związany z lotnictwem i nie wyobrażałem sobie innych zaręczyn niż właśnie lotniczych. Jednocześnie chciałem zrobić coś nietypowego, coś czego jeszcze nikt nigdy nie zrobił. Nie natknąłem się nigdzie, żeby ktokolwiek w taki sposób się kiedyś oświadczył. Postanowiłem ten cel zrealizować. Pierwsze kroki ku realizacji poczyniłem razem z pilotem Jackiem Kogutem trzy miesiące temu. Wtedy zaczęliśmy przygotowania, które trwały kilka tygodni, ponieważ musieliśmy bardzo skrupulatnie zaplanować trasy naszego przelotu, tak żebyśmy nie zakłócili rufu lotniczego nad Polską – mówi Dawidowi Olszewskiemu Aleksander Bilski.
Śmigłowiec wystartował przed południem z lotniska w Bydgoszczy i tam też wylądował. Nietypową trasę można było śledzić na radarze lotniczym online: flightradar24.com.
- Oddaliliśmy się ze strefy bydgoskiego lotniska, kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Bydgoszczy i w okolicach Torunia zaczęliśmy kreślić na niebie napis „Marry Me” oraz serduszko – tłumaczy reporterowi "ESKI" 26-latek.
Podniebne oświadczyny. Oliwia powiedziała: "tak!"
Jak mówi Radiu ESKA Aleksander Bilski, jego ukochana niczego się nie spodziewała.
- (...) Oliwia była bardzo zaskoczona, kiedy po zakończeniu napisu poprosiłem ją, żeby sprawdziła Flightradar oraz naszą trakcję przelotu. Wtedy okazało się, że to właśnie my nakreśliliśmy ten napis oraz malowaliśmy serce. Była bardzo zaskoczona oraz szczęśliwa – dodaje Aleksander.
20-latka była wzruszona i oczywiście powiedziała „Tak”!