Blue Monday za nami, ale pogoda wciąż przygnębia
Wczoraj obchodziliśmy Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku, przypadający na poniedziałek 20 stycznia. Nie da się ukryć, że pogoda ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Nie oczekujemy tropikalnych upałów w styczniu, ale marzymy o prawdziwej zimie: z lekkim mrozem, płatkami śniegu i słońcem, które choć trochę rozświetliłoby nasze dni. Tymczasem za oknami króluje szarość, a niskie ciśnienie atmosferyczne dodatkowo potęguje uczucie zmęczenia i przygnębienia.
Nie jest to ani zima, ani jesień, ani wiosna – to coś, co trudno określić. Ta dziwna „piąta pora roku” wyczerpuje nas psychicznie i fizycznie. Wszyscy z utęsknieniem czekamy na zmianę: prawdziwą zimę lub rychłe nadejście wiosny.
Prognoza od Krzysztofa Jackowskiego: śniegu i mrozu nie będzie
By dowiedzieć się, czy w najbliższym czasie możemy liczyć na poprawę pogody, nasi dziennikarze postanowili porozmawiać z Krzysztofem Jackowskim – jasnowidzem, którego prognozy, jak twierdzą jego sympatycy, często przewyższają skutecznością te podawane przez profesjonalne instytuty meteorologiczne.
– Będzie tak cały czas – już na początku rozmowy rozwiał nasze nadzieje Krzysztof Jackowski. – Już dawno mówiłem na swoim kanale, że na początku stycznia będzie krótki atak mrozu i śniegu, ale potem przyjdzie przedwiośnie. Mrozu i śniegu już nie będzie – zapewnił jasnowidz.
Choć wielu z nas liczyło na powrót zimowej aury, wygląda na to, że musimy pogodzić się z obecną pogodą. A jeśli to „przedwiośnie” rzeczywiście nadeszło już teraz, to może przynajmniej wiosna zawita do nas wcześniej, niż zwykle? Na razie jednak pozostaje nam czekać i szukać drobnych przyjemności, które umilą tę szarą codzienność.