16-letni Piotr w sobotę (30 maja) nie wrócił na noc do domu. Jego rodzina zgłosiła zaginięcie. - Piotr miał wysiąść koło domu i nie dotarł - informowali bliscy chłopaka. Policjanci szybko ustalili, że chłopak jeszcze przed 22.00 w Bydgoszczy wsiadł do podmiejskiego autobusu i chciał wrócić do domu w Cielu. Nie wiadomo dlaczego wysiadł dwa przystanki wcześniej w Olimpinie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rozpacz na pogrzebie 16-letniego Piotra z Ciela. Spoczął w białej trumnie [ZAPIS RELACJI Z UROCZYSTOŚCI]
We wtorek przypadkowy rowerzysta znalazł rzeczy Piotra. 200 metrów od nich był spory staw. Sprawa zainteresował się też Krzysztof Rutkowski. Blisko 1000 osób zaangażowało się w poszukiwania Piotra, w tym detektyw Rutkowski.
W sobotę (7.06.2020) w stawie przeszukiwanym wcześniej przez nurków wyłowiono zwłoki. Odkryła je przypadkowa osoba.
ZOBACZ: Śmierć Piotra z Ciela pod Bydgoszczą. Znamy wyniki sekcji zwłok
W piątek (12.06.2020) odbył się pogrzeb Piotra. W trakcie kazania, na Mszy Świętej, ksiądz przypominał o kruchości życia.
- Nie znamy godziny naszego odejścia - mówił ksiądz prowadzący uroczystość.
Podkreślał on, że Piotr był cichym i spokojnym chłopakiem. Dodał, że służył jako ministrant.
- To wielki ból dla rodziców i siostry - mówił zasmucony.
PRZECZYTAJ: Tragedia w Olimpinie. Ciało Piotra wyłowiono ze stawu. Czy ktoś pomógł mu się utopić? [ZDJĘCIA]
Ksiądz podziękował w imieniu rodziny wszystkim, którzy brali udział w poszukiwaniach.
Piotr spoczął na cmentarzu w rodzinnym Cielu.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Przeczytaj nasze poprzednie artukuły o zaginięciu Piotra: