Policjanci z Tucholi sierż. Paweł Spychał i sierż. Sławomir Grzanowski podczas nocnej służby z wtorku na środę (25/26.01.2022 r.) około 2:00 zauważyli na ul. Cegielnianej silne zadymienie. - Dym był bardzo gęsty i specyficznie pachniał spalenizną. Mundurowi natychmiast ruszyli w kierunku skąd się wydobywał. Okazało się, że źródłem dymu był dom wielorodzinny. Funkcjonariusze, bez chwili zastanowienia, zaczęli budzić mieszkańców i ewakuować ich na zewnątrz. Jednocześnie zaalarmowali też strażaków - wyjaśnia rzecznik policji.
Zobacz: Arleta ZABIŁA kochanka jednym pchnięciem noża w serce! Dramat w Tucholi
Jednak w jednym z mieszkań drzwi były zamknięte, a z rozmów z sąsiadami wynikało, że ktoś może być w środku. Pomimo pukania i wielokrotnego wołania nikt nie otwierał. Policjanci musieli działać szybko. Funkcjonariusze ustalili numer telefonu do właściciela mieszkania, który bardzo szybko przyjechał na miejsce. Jak się okazało, wewnątrz spał niczego nieświadomy młody mężczyzna. Mundurowi obudzili go i pomogli mu wyjść na zewnątrz.
Czytaj także: Tragiczny pożar domu pod Mogilnem! W środku znaleziono ciało mężczyzny [ZDJĘCIA]
Na szczęście żaden z lokatorów nie wymagał hospitalizacji i po przewietrzeniu wszyscy mogli wrócić do mieszkań. Jak ustalili strażacy źródłem zadymienia był komin, w którym zapaliły się sadze. Tylko dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy i ich działaniom nie doszło do tragedii.