Przypomnijmy: 52-latka utknęła w egipskim szpitalu. Nie była jednak ubezpieczona, zatem "nie zachodziły przesłanki do sfinansowania z budżetu państwa transportu medycznego dla nieubezpieczonej obywatelki RP". Dlatego jej córka Karolina poruszyła niebo i ziemię, by sprowadzić matkę do Polski.
Zobacz też: Nietypowa kradzież w markecie budowlanym. Złodziej wyniósł ze sklepu... kabinę prysznicową
Powiadomiła opiekę społeczną, ministerstwo i ambasadę. Razem z mężem wydała wszystkie oszczędności, resztę pożyczyła od znajomych. Ostatecznie część kosztów powrotu Polki do kraju - 19 600 zł - sfinansowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ale pieniądze te trzeba zwrócić w ciągu 3 miesięcy.
Do tego dochodzą koszty pobytu Pani Alicji w szpitalu w Kairze i opłata za karetkę. W sumie do spłacenia zostało ok. 32 tys. złotych.
- Musimy jeszcze sprowadzić z Kairu elektryczny wózek inwalidzki, który mama tam zostawiła. Ja już nie mam z czego oddać tych pieniędzy. Mama dostaje co miesiąc ok. 1000 złotych. Dlatego zbiórki na zrzutka.pl nie zamykamy. Proszę o dalsze wsparcie i jednocześnie dziękuję za już okazaną pomoc - mówi córka Pani Alicji.
Wszystkie informacje znajdziecie TUTAJ. Rodzina błaga o pomoc i wsparcie finansowe, a eksperci apelują: nie wybierajmy się w dalekie podróże bez ubezpieczenia.
Przeczytaj także: Płaca minimalna 2019: Ile wyniesie? Czy będzie duża podwyżka?
Zobacz TO WIDEO: