Polska zagrożona? Obcy wkroczą na nasze ziemie! Jasnowidz Jackowski miał STRASZNĄ wizję
Jasnowidz Krzysztof Jackowski z Człuchowa prowadzi audycje na żywo na kanale YouTube. Podczas swoich spotkań z fanami dzieli się swoimi wizjami przyszłości. Co tym razem przepowiedział jasnowidz Krzysztof Jackowski?
- Cały czas kiedykolwiek się skupiam, jak myślę o Polsce jest ten podział na wschód Polski i resztę. To coś znaczy, to nie chodzi o podział naszych poglądów. Chodzi i podział taktyczny. Jeżeli miałby jakikolwiek konflikt powstać, w którym Polska jakikolwiek udział by brała, nawet na odległość, wąski wschodni pasek Polski jest oddzielony linią od całej reszty Polski. Nawet tam, gdzie Wrocław, to tam nie będzie się nic działo. Tam może być dużo wojska i to nie naszego, ale tam nie będą się działy jakieś rzeczy niebezpieczne. Zagrożone miejsca to jest wąski pas wschodniej Polski. Nie oznacza to, że to zaraz chodzi o Ukrainę, Białoruś czy Rosję od strony Kaliningradu. Tu nie chodzi o to. Ten pas, jak się skupiam, zawsze natarczywie wchodzi mi do głowy.
Przepowiednia jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego
- Co to jest zwołanie rady gabinetowej – zadał pytanie w czasie swojej wizji jasnowidz Jackowski. - Jak się zaczną dziać rzeczy na świecie, to bardziej będzie szło pod konflikt, gdzie Polska,jak kraj suwerenny, niby z tym konfliktem, czy z tym napięciem na świecie, który się wydarzy niebawem, nie będzie miała nic wspólnego. Ale raptem, może nie obce, bo przecież my należymy do NATO, ale z obcych państw siły militarne zaczną dysponować naszą ziemią, naszym krajem. Wtedy ludzie będą mieli bardzo dużą pretensję do obecnego rządu. Rząd będzie zwoływał jakąś radę gabinetową. Ktoś to będzie próbował robić naszymi rękoma, albo z naszego miejsca, z naszej ziemi. Jeżeli ma powstać konflikt, to my jesteśmy już w niego uwikłani. Jeżeli ja się boje o naszą suwerenność, to uwaga, może to być pewne przekłamanie. Może w pewnym sensie, z jakichś powodów, na jakiś czas ona została już oddana, tylko my o tym jeszcze nie wiemy. I przez to uważam, jest taka kruchość w rządzie, ponieważ nie wszyscy koalicjanci w tym rządzie mogą wiedzieć o ostatecznych ustaleniach na co się nasz kraj zgodził. Mam wrażenie, że tylko kilka osób z rządu wie doskonale o co chodzi. Te osoby najbardziej znaczące, natomiast cała reszta jest w domyśle, w plotkach, ale w niewiedzy. Może być to lęk przed konsekwencjami jak to się zacznie.
Zobacz także: Na Polskę idą wojska niemieckie! PRZERAŻAJĄCA wizja jasnowidza Jackowskiego