Ponad 100 strażaków walczyło z pożarem przy ul. Ołowianej w Bydgoszczy. Sytuację po kilku godzinach udało się opanować. Jednak strażacy nadal są na miejscu. Czuwają, by ogień znów się nie pojawił.
- Ostatnich kilkanaście godzin to dozorowanie pogorzeliska przez jeden zastęp. Dostałem też informację, że kolejny zastęp udaje się na miejsce w celu dogaszania, ale już w dużo mniejszej skali. Natomiast takie intensywne dogaszanie trwało jeszcze do 1.00 w nocy - mówi Karol Smarz, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Bydgoszczy
Ogień strawił dwie hale magazynowe i biuro. Wstępnie oszacowano straty.
- Jako Straż Pożarna wskazujemy takie orientacyjne, wstępne oszacowanie strat, na podstawie tego, co stwierdzamy na miejscu. Wstępne szacunki mówię o stratach, które mogą sięgać kwoty nawet 30 mln zł - dodaje Smarz.
Służby wyjaśniają, jaka była przyczyna pożaru na Osowej Górze.