Do zdarzenia doszło w sobotę (28.07.2018) przed godziną 01:00 w nocy, wówczas dyżurny z bydgoskiego Śródmieścia otrzymał informację o ugodzeniu nożem mężczyzny. Na ulicę Matejki natychmiast został skierowany patrol. Tam policjanci zastali zgłaszających, którzy udzielali pomocy mężczyźnie próbując tamować krwawienie.
Zobacz też: Zaginęła 15-letnia Aleksandra Siudzińska z Bydgoszczy. Nastolatka wciąż nie daje znaku życia
Okazało się, że 44-latek został zaatakowany w momencie, gdy znajdował się przy swoim samochodzie przy ulicy Ślusarskiej. Sprawca podszedł do niego od tyły i ugodził go ostrym narzędziem w plecy. Na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia, która zabrała pokrzywdzonego do szpitala.
Funkcjonariusze zaczęli szukać sprawcy. Natychmiast sprawdzili zapis z kamer miejskiego monitoringu. Jak się okazało, całe zdarzenie zostało zarejestrowane. Mundurowi mieli rysopis sprawcy.
Chwilę później na ulicy Sobieskiego patrol jadąc nieoznakowanym radiowozem zauważył opisywaną osobę. Mundurowi zablokowali mu drogę. Ten na widok policjantów zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany.
Był to 14-letni mieszkaniec centrum miasta. Bardzo dobrze znany śródmiejskim funkcjonariuszom. Wielokrotnie notowany do różnych czynów karalnych oraz innych przejawów demoralizacji. Nastolatek trafił do policyjnej izby dziecka. Był pijany miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy wydał decyzję o umieszczeniu nastolatka w placówce na najbliższe trzy miesiące. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje już sąd rodzinny.