Zjawiska paranormalne określane są też jako parapsychologiczne, parapsychiczne, nadprzyrodzone i nadnaturalne. Są to umiejętności lub zjawiska, których istnienie nie zostało potwierdzone eksperymentem naukowym i których istnienie wydaje się sprzeczne z panującymi obecnie teoriami naukowymi, lecz ich badaniem zajmują się parapsycholodzy.
To właśnie o takich miejscach w Bydgoszczy i w okolicach mówią internauci. Wśród najczęściej wymienianych miejsc pojawiają się nawiedzony dom w Łochowie, opuszczony dom we wsi Topolinek. Poszukiwacze piszą także o dwóch opuszczonych domach w Żołędowie. W przekazach o nawiedzonych miejscach pojawia się także dom we wsi Niewieścin. Według podań w domu tym, oprócz lokatorów mieszka ktoś jeszcze. Historia miała zacząć się w 1999 roku, kiedy to mieszkańcy mieli zauważyć, że sprzęty zmieniają swoje położenie, włączał się telewizor, a w jednym z pokojów pojawiała się słabo widoczna postać. Lokatorzy w każdym pomieszczeniu widzieli tajemniczy ceń, słyszeli dziwne dźwięki. Podobno dochodziło także do tego, że coś nocami zaciskało zimne palce na szyjach członków rodziny. Z tym zjawiskiem miał sobie poradzić w 2001 roku egzorcysta z Łodzi.
Domek we wsi Topolinek, niedaleko Świecia, ma być zamieszkany przez ducha, który nocą zrzuca z wieszaków ubrania. W jednym z pomieszczeń, według podań, ma się nagle robić przeraźliwie zimno.
Nawiedzony dom w Łochowie także ma swoją, mrożącą krew w żyłach, historię. Z relacji, jakie podają sobie internauci, schody w tym domu mają być zbudowane z płyt nagrobnych z cmentarza, na którym stanął dom. Krążą też pogłoski o tym, że dom nawiedzony jest przez ducha syna właścicieli, który wpadł do studni i zginął.
Do dziś nie znaleziono odpowiedzi na pytanie, czy te historie są prawdziwe, czy są tylko wytworem ludzkiej wyobraźni.
PRZECZYTAJ: Koronawirus w Polsce. Jasnowidz Jackowski z Człuchowa zabrał głos [WIDEO]
Polecany artykuł: