Przyjechał do lasu i "zaatakował" fotopułapkę. Wszyscy zaniemówili. "I śmiesznie, i straszno"
Wdecki Park Krajobrazowy postanowił zainstalować w lesie fotopułapkę, po informacji, że w sołectwie Łążek (gmina Osie) prawdopodobnie wilki zagryzły psa.
Zobacz także: Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w auto pod Bydgoszczą! Krzysztof i Patryk nie mieli szans
- Jako że pomagamy naukowcom prowadzić monitoring tego gatunku, zainteresowani weszliśmy w kontakt z właścicielem nieszczęśnika i postanowiliśmy sprawdzić, czy sprawcy wrócą do pozostawionych resztek. W takich przypadkach nie ma konieczności warowania w miejscu. Z pomocą przychodzi technika - fotopułapki, z których dane zbierane są co jakiś czas i analizowane co też się nagrało - przekazuje w mediach społecznościowych Wdecki Park Krajobrazowy.
Jak się później okazało, zamiast wilków nagrało się coś zupełnie innego.
Na filmie opublikowanym przez park widać, jak pod osłoną nocy, leśną drogą nadjeżdża Seicento. Po chwili z pojazdu wysiada mężczyzna w dresie i podchodzi do drzewa, na którym umieszczona została kamerka. Nagle zaczyna je "atakować", wymachując pięściami i wydając przy tym bojowe okrzyki. Po zaprezentowaniu próbki swoich umiejętności, mężczyzna wsiadł do auta i jak gdyby nigdy nic odjechał.
- Jedno jest pewne: szukaliśmy sprawcy ataku, a tym czasem nasza fotopułapka została zaatakowana przez mocnego kandydata do głównej roli w nieplanowanym remake "Wejścia smoka" lub przynajmniej "Wściekłych pięściach węża". I śmiesznie, i straszno - napisał na Facebooku Wdecki Park Krajobrazowy.