Tragedia pod Nakłem. Kierowca roztrzaskał się na drzewie

i

Autor: reprodukcja Paweł Skraba/SUPER EXPRESS Tragedia pod Nakłem. Kierowca roztrzaskał się na drzewie

Sąsiedzi Roberta chcą wiedzieć dlaczego się zabił [ZDJĘCIA, WIDEO]

2020-04-20 12:27

Robert P., (49-l) wracał do swojego domu koło Kcyni (kujawsko-pomorskie). Jechał sam. Jego skoda zjechała na lewy pas jezdni i uderzyła w drzewo. W tej sprawie pewno jest tylko to, że na drodze nie było żadnych śladów hamowania.

Kupa żelastwa, a nie samochód. Taki widok zastali strażacy i ratownicy medyczni gdy przyjechali do Głogowinca koło Nakła. W ostatnią sobotę po godzinie ósmej rano doszło do tragedii. Mimo akcji strażaków, którzy próbowali wydobyć ciało Roberta z zakleszczonego samochodu i pomimo podjętej próby reanimacji nie udało się go uratować.

PRZECZYTAJ: Kierowca ROZTRZASKAŁ się na drzewie. Tragedia pod Nakłem [ZDJĘCIA]

Pan Robert mieszka pod Kcynią. W sobotę (18.04.2020) rano wracał z pracy do domu. Może jechał trochę za szybko. Może z dozwoloną prędkością. Tego nie wiadomo. To  będzie to sprawdzał prokurator. Nie wiadomo też, dlaczego zjechał nagle na lewą stronę, wjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Może zasnął za kierownicą. Może dostał zawału. Nie znamy odpowiedzi na te pytania. Pewne jest to, że zginął na miejscu.

- Nie było śladów hamowania – mówi podkomisarz Justyna Andrzejewska rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nakle i dodaje: - Siła uderzenia była tak duża, że pojazd został kompletnie zniszczony, a 48-letni kierowca zginął na miejscu. 

Utrudnienia na drodze wojewódzkiej W 241 trwały kilka godzin. Postępowanie mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku prowadzić będą pod nadzorem prokuratury funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Kcyni.

ZOBACZ: Od 20 kwietnia możemy wchodzić do lasów. Gdzie mogą udać się mieszkańcy Bydgoszczy na spacer? [ZNIESIENIE OBOSTRZEŃ]

Tragiczny wypadek pod Nakłem. Kierowca zginął na miejscu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają