Do zdarzenia doszło w piątek, 16 czerwca br. około godz. 16:45. To wtedy patrol straży miejskiej udał się do jednego z bloków na bydgoskich Wyżynach.
- Na schodach klatki schodowej siedziała 77-letnia kobieta, która nie mogła wejść do swojego mieszkania. Jak oświadczyła, prawdopodobnie zaciął się jej zamek w drzwiach wejściowych. Strażnicy udzielając jej pomocy zauważyli, że kobieta zaczęła powoli osuwać się i tracić przytomność, po czym ustał jej oddech, a tętno było ledwo wyczuwalne - wyjaśnia rzecznik municypalnych.
Zobacz: 12-letnia Wiktoria zginęła w drodze do szkoły! W jej malutkie ciało huknął rozpędzony samochód
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do resuscytacji i powiadomili pogotowie ratunkowe. Po chwili oddech został przywrócony, a kobieta odzyskała przytomność. Po przyjeździe na miejsce zespół pogotowia ratunkowego przeprowadził badania, po których ratownicy medyczni stwierdzili, że nie wymaga ona hospitalizacji.
Następnie strażnikom udało się otworzyć mieszkanie, do którego zaprowadzili kobietę. Dużej pomocy udzielili także sąsiedzi. Jeden z nich m.in. zamówił ślusarza do naprawy zamka. Kobieta oświadczyła, że już czuje się dobrze i dalej sama sobie poradzi. Mimo to strażnicy poprosili sąsiadów, aby do niej zaglądali co pewien czas.