Serce 5-miesięcznej Natalki będzie zoperowane! Jeden darczyńca przekazał ponad milion złotych
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Jeszcze kilka dni temu tata Natalki przemierzał na rowerze Polskę, by zebrać fundusze na ratowanie córeczki. Cud wydarzył się 5 listopada. To wtedy okazało się, że konto zbiórki Natalki zasiliła gigantyczna kwota, ponad 1,3 mln zł. Wpłata pochodzi z konta Fundacji Siepomaga.
- Wiemy, że pieniądze przekazali nam rodzice innego dziecka. Będziemy się kontaktować z kliniką w Genewie, będziemy dzwonić z informacją, że mamy te pieniążki. Operacja może się odbyć na początku grudnia - mówi radiu "PiK" pani Iwona Krajna, mama Natalki.
Historia małej dziewczynki z Laskowic poruszyła mieszkańców Kujaw i Pomorza. Przypomnijmy - walka o życie dziewczynki zaczęła się już w trakcie ciąży. Rodzice Natalki dowiedzieli się, że ich córeczka urodzi się z bardzo poważną wadą zwanej fachowo zespołem niedorozwoju lewej komory serca.
Niespełna dwa tygodnie po narodzinach przeszła skomplikowaną operację. Niezbędne było podłączenie sztucznego płuco-serca, ponieważ serce za słabo się kurczyło.
- Dzięki tej maszynie i staraniom lekarzy nasza córeczka przeżyła. Jednak minęły długie tygodnie, zanim Natalka zaczęła ponownie samodzielnie oddychać. Nasza córeczka po raz pierwszy zobaczyła swój dom dopiero po dwóch miesiącach – wspominają rodzice.
Nadzieja pojawiła się po konsultacjach z lekarzami z Genewy. Są oni w stanie dać dziewczynce szansę na rozwój lewej komory serca. Prawdopodobnie będzie to leczenie dwuetapowe. A koszty są ogromne. Potrzeba było aż 2 mln zł!