O sukcesie aukcji i zbiórek prowadzonych w internecie poinformowali administratorzy grupy "Licytacje dla Julki - Operacja w Bostonie #sercejulki" na Facebook.
W informacji przekazanej w poście czytamy:
"MAMY 2 MILIONY ZŁOTYCH! ! !
JULKA POLECI NA OPERACJĘ DO BOSTONU! ! !
AKCJA #SERCEJULKI W TOKU!
1, 55 mln na www.zrzutka.pl/sercejulki
i 450 tys. łącznie na koncie Fundacji oraz PayPal
DZIĘKUJEMY!!!!!!!!!
To wszystko wyłącznie dzięki Wam, Nasi Aniołowie!!!♥
Na starcie myśleliśmy, że uda nam się podziękować każdemu z Was z osobna. Dziś jednak na samej zrzutce mamy 18,5 tys. Julkowych Aniołów, w grupie @Licytacje dla Julki 25 tys. użytkowników, a na FB Serce Julki prawie 6,5 tys. osób. Wsparcie płynie do nas od dalszych i bliższych znajomych, od bydgoszczan, od całej Polski, naszych rodaków przebywających za granicą oraz obcokrajowców.
Wszystkim razem i każdemu z osobna z głębi naszych serc dziękujemy - tak szczerze i radośnie jak uśmiecha się do nas Julka! ?<3
Pozwoliliście nam uwierzyć, że spełnią się marzenia naszej starszej córeczki Laury z Listu do Św. Mikołaja, w którym prosiła, aby jej Siostrzyczka Julka wyzdrowiała i razem z Mamą wróciła do domu.
Nadzieja na ratunek w Bostonie przemienia się w fakt!
Choć mamy w sobie dużo lęku i obaw, mocno wierzymy, że
>>>19. lutego 2020 roku<<< Julka przejdzie udaną operację.
Będzie to operacja na jednym malutkim serduszku, ale takim, dla którego biją tysiące innych serc. Będą przy niej tysiące aniołów.
Wierzymy, że nasza siła, którą zawdzięczamy poczuciu jedności z Wami wszystkimi, pomoże również i Julce w najważniejszym dla niej momencie.
AKCJA #SERCEJULKI W TOKU!
Zbiórka pozostaje otwarta.
Tylu ludzi w tak bezinteresowny sposób wsparło nas materialnie! Nie moglibyśmy prosić Was o ani złotówkę więcej. Jesteśmy pełni wdzięczności i pokory wobec tego, co nas spotkało. Jako rodzice kierujemy się jednak przede wszystkim dobrem Julii. Czy koszty leczenia nie przekroczą potrzebnych nam na dziś 2 mln zł dowiemy się dopiero po zakończeniu całego procesu.
Ewentualną nadwyżkę traktujemy jako „poduszkę powietrzną” na dodatkowe koszty leczenia Julki. Jeśli będziemy musieli z niej skorzystać, na pewno Was o tym poinformujemy. Jeśli, w co wierzymy, tak się nie stanie - mamy już pomysł, na jaki cel charytatywny ją przekażemy! Będzie to dla nas niezwykła szansa na to, aby podzielić się dobrem, które nas spotkało! Aby przekazać komuś dalej konieczną pomoc!
Co dalej ze zbiórką?
Nikt z nas nie przypuszczał, że uda nam się zebrać pełną kwotę na 6 dni przed zaplanowanym końcem zbiórki! W związku z tym mamy jeszcze zaplanowanych dużo wydarzeń charytatywnych, w które zaangażowanych zostało już wiele osób i wiele godzin pracy.
Z szacunku i ogromnej wdzięczności dla wszystkich tych inicjatyw nie moglibyśmy zamknąć ich i anulować. Wszystkie zaplanowane wydarzenia odbędą się.
Grupa licytacyjna zgodnie z planem również pozostanie otwarta - do 15 stycznia, aby sfinalizować wszystkie licytacje, które będziecie chcieli doprowadzić do końca.
Nadal mamy do Was jedną, kluczową prośbę - prosimy Was o najważniejsze, czyli o wsparcie duchowe. Wasze ciepłe słowa i poczucie jedności dodaje nam mnóstwa sił.
W ogromnej wdzięczności będziemy dzielić się z Wami dalszą częścią naszej historii.
Wierzymy, że uda nam się dopisać do niej zakończenie „żyli długo i szczęśliwie”.
Dziękujemy Wam za wszystko. Wdzięczni na zawsze,
Julka, Laura, Alicja i Kamil
i cały team #SERCEJULKI"