- Matka dzieci nie została jeszcze przesłuchana. Lekarze nie wyrazili na to zgody. Nie został przesłuchany też ojciec dzieci – mówi prokurator Agnieszka Adamska – Okońska rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Bydgoszczy.
23 grudnia. Chyba nie ma piękniejszej daty na urodziny. Tego dnia na świat przyszły bliźniaki: Wincenty i Szczepan. Na nich czekała w przepięknym mieszkaniu przy ulicy Kanałowej w Bydgoszczy ich siostra Łucja. Gdy ich zobaczyła, była bardzo szczęśliwa.
Jej mama, Stella, po urodzeniu bliźniaków dziwnie się zachowywała. Tata Łucji, Piotr, z tego powodu nie chodził do pracy. Po raz pierwszy po urodzeniu Wincentego i Szczepana wyszedł z domu w ostatni poniedziałek.
PRZECZYTAJ: Matka utopiła dwumiesięczne bliźniaki. Wstrząsające szczegóły koszmaru w Bydgoszczy
Jego żona jakby na to tylko czekała. Utopiła dzieci, potem połknęła tabletki. Przeżyła, bo do jej mieszkania weszła sąsiadka. Teraz matka przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Wcześniej się leczyła. Lekarze zdiagnozowali u niej depresje poporodową.
Tata Łucji, po tym co zrobiła jego żona, doznał szoku i też trafił do szpitala. Dziewczynką opiekuje się babcia.
ZOBACZ TAKŻE: Tragiczną śmiercią maleńkich bliźniaków żyje cała Bydgoszcz. "Zabiła to, co kochała"