Ksiądz Jacek W. oskarżony o gwałt
Jako pierwsza o sprawie poinformowała „Gazeta Pomorska”. Ks. Jacek W. do niedawna był proboszczem w parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Dąbrowce Królewskiej (pow. grudziądzki). W piątek, 10 lutego, w Prokuraturze Rejonowej w Chełmnie usłyszał zarzuty. - Chodzi o zgwałcenie małoletniego, seksualne wykorzystanie stosunku zależności nad małoletnim oraz seksualnego wykorzystania małoletniego i znęcenia się nad nim – przekazał „Gazecie Pomorskiej” Radosław Mync, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie. - Czyn ma charakter czynu ciągłego. Miał trwać cztery lata. Ze względu na osobę - chodzi o zgwałcenie dziecka - czyn ten ma charakter gwałtu kwalifikowanego. Łączył się z psychicznym i fizycznym znęcaniem się, wykorzystaniem zależności - dodał prokurator.
Z ustaleń „Gazety Pomorskiej” wynika, że ks. Jacek W. miał dopuścić się gwałtu na małoletnim ministrancie, gdy jeszcze pełnił posługę jako wikary w parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła w Unisławiu (pow. chełmiński). Duchowny jednak nie przyznaje się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Co ciekawe, zawiadomienie o gwałcie nie złożył ani pokrzywdzony, ani jego rodzice. Jak przekazała „Pomorska”, prokurator nie ujawnił źródła informacji o obrzydliwych czynach księdza, ale przyznał, że podczas przesłuchania, które poprzedziło zatrzymanie kas. Jacka W., pokrzywdzony opowiedział o całej sprawie i przyznał, że sam planował złożenie zawiadomienia o czynach duchownego.
Oskarżonemu o gwałt i wykorzystywanie seksualne księdzu grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura bada sprawę
Z ustaleń „Pomorskiej” wynika, że chełmiński prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Chełmnie o tymczasowy trzymiesięczny areszt dla zatrzymanego księdza. Co więcej, w miejscu zamieszkania ks. Jacka W. policja zabezpieczyła nośniki audio, video, pliki elektroniczne i laptopa. Będą one sprawdzane pod kątem przechowywania zabronionych treści.