"Śmierć Pułkownika" Adam Mickiewicz: O czym jest wiersz?
"Śmierć Pułkownika" to jeden z wierszy Adama Mickiewicza, który może się pojawić na egzaminie ósmoklasisty 2021 z języka polskiego. Wiersz składa się z pięciu zwrotek. Trzy z nich mają po osiem wersów, czwarta ma ich siedem, a ostatnia tylko pięć. Utwór opowiada o śmierci Pułkownika w chatce leśnika. Lud, który zbiera się wokół budynku, płacze na wieść o tragicznym losie bohatera. Postać ta bowiem jest powszechnie znana - wszyscy wiedzą, kim był Pułkownik. W wierszu porównywany jest do hetmana Stefana Czarnieckiego, który pomógł zwyciężyć Szwedów w czasie potopu. Autor twierdzi, że umierający również wsławił się swoimi dokonaniami. Mickiewicz dopiero na samym końcu ujawnia prawdziwą tożsamość Pułkownika. To Emilia Plater, bohaterka narodowa, kapitan Wojska Polskiego w trakcie powstania listopadowego w 1831 roku. Wiersz nawiązuje zatem do roli kobiet biorących udział w walce o niepodległość państwa. Adam Mickiewicz wychwala bohaterkę, która poświęciła życie dla ojczyzny.
Zobacz: Egzamin ósmoklasisty 2021: Język polski. Lektury, wymagania, powtórki. Tutaj znajdziesz arkusze CKE i odpowiedzi [RELACJA NA ŻYWO]
"Śmierć Pułkownika" Adam Mickiewicz: Pełny tekst
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika,Rota strzelców stanęła zielona;
A u wrót stoi straż Pułkownika,
Tam w izdebce Pułkownik ich kona.
Z wiosek zbiegły się tłumy wieśniacze:
Wódz to był wielkiej mocy i sławy,
Kiedy po nim lud prosty tak płacze
I o zdrowie tak pyta ciekawy.
Kazał konia Pułkownik kulbaczyć,
Konia w każdej sławnego potrzebie;
Chce go jeszcze przed śmiercią obaczyć,
Kazał przywieść do izby — do siebie.
Kazał przynieść swój mundur strzelecki,
Swój kordelas i pas i ładunki;
Stary żołnierz, — on chce, jak Czarniecki,Umierając, swe żegnać rynsztunki.
A gdy konia już z izby wywiedli,
Potem do niej wszedł ksiądz z Panem Bogiem;
I żołnierze od żalu pobledli,
A lud modlił się klęcząc przed progiem.
Nawet starzy Kościuszki żołnierze,
Tyle krwi swej i cudzej wylali,
Łzy ni jednej — a teraz płakali,
I mówili z księżami pacierze.
Z rannym świtem dzwoniono w kaplicy;
Już przed chatą nie było żołnierza,
Bo już Moskal był w tej okolicy.
Przyszedł lud widzieć zwłoki rycerza.
Na pastuszym tapczanie on leży — W ręku krzyż,
w głowach siodło i burka,A u boku kordelas, dwururka.
Lecz ten wódz, choć w żołnierskiej odzieży,
Jakie piękne dziewicze ma lica?
Jaką pierś? — Ach, to była dziewica,
To Litwinka, dziewica–bohater,
Wódz Powstańców — Emilija Plater!