Fijo pod koniec stycznia został skatowany przez swojego właściciela Bartosza D. Piesek doznał złamania kręgosłupa, miał wybite zęby i połamane żebra. Fijo był sparaliżowany. Trafił pod opiekę Fundacji Judyta, która zorganizowała dla szczeniaka operację w Czechach i rehabilitację w Bielsku-Białej. Jeszcze do niedawna mówiło się, że Fijo prawdopodobnie nigdy nie będzie samodzielnie chodził.
Okazało się, że ciężka praca nad przywróceniem Fijo sprawności już przynosi pierwsze efekty. Na stronie "Pomoc dla Fijo" jego opiekunowie opublikowali nagranie, na którym widać, że piesek poruszył tylną łapką, tą która na początku była sparaliżowana. Weterynarze nie poddają się i nadal walczą o powrót Fijo do zdrowia. Piesek wkrótce wyjedzie na leczenie do Portugalii.
Przypomnijmy, że kilka dni temu Bartosz D. usłyszał zarzut znęcania nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna najbliższe miesiące spędzi w areszcie.