Stella F. utopiła swoje maleńkie bliźniaki. Nagła zmiana sytuacji! Co będzie z kobietą?

i

Autor: Piotr Lampkowski/SUPER EXPRESS Stella F. utopiła swoje maleńkie bliźniaki. Nagła zmiana sytuacji! Co będzie z kobietą?

Stella F. utopiła swoje maleńkie bliźniaki. Nagły OBRÓT SPRAW! Co będzie z kobietą?

2021-02-17 8:20

Stella F. rok temu utopiła w wanience swoje maleńkie bliźniaki: Szczepana i Wincentego. Chłopcy mieli zaledwie sześć tygodni. Jeszcze kilka dni temu Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz– Południe chciała zamknąć Stellę F. (41 l.) w szpitalu psychiatrycznym. Dziś sytuacja kobiety diametralnie się zmieniła. Biegli lekarze przeprowadzili ponowną ekspertyzę stanu zdrowia Stelli F. Wynika z niej, że kobieta jest zdrowa i może być przewieziona do aresztu śledczego w Bydgoszczy.

Dlaczego zamordowałaś nasze dziecko?

Spis treści

  1. Stella F. utopiła swoje sześciotygodniowe dzieci
  2. Śmierć bliźniąt z Bydgoszczy: Stella F. trafi do aresztu?
  3. Szczepan i Wincenty zostali utopieni w wanience przez własną matkę

Stella F. utopiła swoje sześciotygodniowe dzieci

W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy w poniedziałek (15.02.2021) odbyło się niejawne posiedzenie, podczas którego sąd miał podjąć decyzję, czy Stella F. (41 l.) będzie mogła odpowiadać z utopienie w wanience swoich niespełna dwumiesięcznych synków: Wincentego i Szczepana, czy może kobieta jest niepoczytalna i z tego powodu miałaby zostać umieszczona w zamkniętym oddziale psychiatrycznym.

Po kilku miesiącach obserwacji biegli psychiatrzy uznali, że Stella F. jest chora. Według opinii specjalistów, który wydali pierwszą opinię, kobieta nie wie co robi i jest niepoczytalna. Z opinii biegłych wynikało, że Stella F. jest niebezpieczna. Prokuratura w Bydgoszczy, po tym jak biegli sądowi uznali, że jest w pełni niepoczytalna i niebezpieczna, wystąpili do sądu o warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec niej. Warunkiem umorzenia postępowania miało być leczenie Stelli F. w specjalistycznym szpitalu na oddziale zamkniętym.

Jak informuje Gazeta Wyborcza w Bydgoszczy prokurator prowadzący śledztwo wnioskował o uzupełniającą opinię biegłych. Diagnoza, którą postawiono, była taka sama: stan zdrowia podejrzanej wyłącza winę - uznali biegli.

Zobacz koniecznie: Stella utopiła swoje maleńkie bliźniaki w wanience. Prokuratura już wie, jakiej chce kary

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.

Śmierć bliźniąt z Bydgoszczy: Stella F. trafi do aresztu?

Podczas poniedziałkowego posiedzenia sądu zostali wysłuchani biegli. Sąd chciał wiedzieć, czy Stella F. może odpowiadać za zarzucane jej czyny jak osoba zdrowa, czy może powinna trafić na zamknięty oddział psychiatryczny.

- Ustne opinie biegłych różniły się od tych, które otrzymaliśmy pisemnie - przekazał w rozmowie z Gazetą Wyborczą w Bydgoszczy Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Bydgoszcz-Południe. - Specjaliści orzekli, że stan zdrowia podejrzanej się poprawił - mówi prokurator Marszałkowski.

Sąd ma wątpliwości dotyczące stanu zdrowia Stelli F., dlatego zadecydował, że kobieta ponownie zostanie zbadana przez biegłych psychiatrów.

Gazeta Wyborcza dowiedziała się nieoficjalnie, że Stella F. z oddziału psychiatrycznego przy areszcie śledczym w Szczecinie, w którym obecnie przebywa, ma zostać przewieziona do aresztu śledczego w Bydgoszczy.

Przeczytaj: Stella utopiła swoje maleńkie bliźniaki w wanience. Wiemy, co stanie się z dzieciobójczynią [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy:

Szczepan i Wincenty zostali utopieni w wanience przez własną matkę

Stella F. 23 grudnia 2019 roku urodziła bliźniaki. Kobieta miała kochającego męża i córeczkę. Mieszkała w pięknym mieszkaniu w kamienicy przy ulicy Kanałowej w Bydgoszczy. Po urodzeniu Szczepana i Wincentego wpadła w depresje poporodową. Nie mogła z niej wyjść. Trafiła nawet do specjalisty. Jej mąż robił, co mógł. Był przy niej. Po wykorzystaniu całego urlopu musiał jednak wrócić do pracy. Stella jakby tylko na to czekała. Utopiła Wincentego i Szczepana w wanience. Potem ubrała niemowlaków w nowe piękne ubranka i położyła do łóżeczek.Otworzyła wino. To nim popiła dużą ilość tabletek. Kobieta chciała odebrać sobie życie. Tak się jednak nie stało. Kochający mąż nie mogąc dodzwonić się do niej, poprosił ich sąsiadkę aby ta poszła zobaczyć czy u Stelli i chłopców wszystko jest w porządku.

Ta po tym jak weszła do mieszkania Steli F., natychmiast zadzwoniła na pogotowie. Dla malutkich bliźniaków na ratunek było już za późno. Ich reanimacja trwała ponad godzinę. Stelli życie uratowało płukanie żołądka.

Stella F. przyznała się do tego, co zrobiła.

Sprawdź: Zamordowane przez matkę bliźniaki spoczęły w grobie z dziadkiem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki