Wszystko miało swój początek pod koniec września w jednej z miejscowości gminy Solec Kujawski. Wówczas sprawca co najmniej dwukrotnie postrzelił z wiatrówki kota. Następnie skręcił mu kark powodując porażenie tylnych kończyn.
Zobacz: Zostawiła psa w kojcu i wyjechała za granicę! Zwierzę było w tragicznym stanie [ZDJĘCIA]
Całe zajście widziały przebywające w pobliżu dzieci.
- Mężczyzna mierząc do nich z wiatrówki zagroził im pozbawieniem życia, gdy opowiedzą o tej sytuacji rodzicom. Dzieci uciekły do domu. Jedno z rodziców dowiedziało się o zdarzeniu i natychmiast poinformowało policjantów z Solca Kujawskiego. Pod wskazany adres został wysłany patrol - mówi kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Tam mundurowi zastali zgłaszającego, który z okolicznego lasku przyniósł żyjącego kota na teren pobliskiej posesji. Na miejsce wezwany został też weterynarz, który zabrał zwierzę do kliniki weterynaryjnej. Niestety kot musiał zostać uśpiony.
Soleccy kryminalni przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstw. Do sprawy został powołany biegły z dziedziny weterynarii, przeprowadzona została też sekcja zwłok. W międzyczasie sąd rodzinny przesłuchiwał małoletnich. Funkcjonariusze szybko wytypowali podejrzewanego. Prokuratura wydała postanowienie o przeszukaniu jego mieszkania i zatrzymaniu. Policjanci zabezpieczyli wiatrówkę.
Śledczy z Solca Kujawskiego na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 27-latkowi zarzuty dotyczące znęcania się nad zwierzęciem oraz gróźb karalnych. Podejrzany został doprowadzony do prokuratury. Oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt.
Wczoraj sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował 27-latka na trzy miesiące.