- Powiem o tym pierwszy raz, bo ta informacja nie była wcześniej podawana do publicznej wiadomości: szpital wojskowy w Bydgoszczy, kiedyś jedna z perełek, jeśli chodzi o neurologię w naszym kraju. Nie dość, że szpital mocno zdewastowany, to jeszcze został de facto zmuszony przez czynnik polityczny, żeby podpisać umowę z Tadeuszem Rydzykiem na kształcenie lekarzy – powiedział w czwartek (8 lutego) w TVN 24 wiceminister Tomczyk.
Zobacz też: Uczelnia Rydzyka ma oddać ogromne pieniądze! Chcą je zatrzymać. Proszą o modlitwę
Tomczyk podkreślił, że jego zdaniem jest to "zatrważające", bo pokazuje, że "infrastruktura wojskowa bywała de facto wykorzystywana do celów politycznych, bo Rydzyk jest politykiem". - Ja nie wiem, kogo chce tam kształcić Rydzyk w swojej uczelni, ale chyba nie ginekologów, bo wydaje mi się, że w tej sprawie ma nieco inne zdanie – dodał Tomczyk. Stwierdził, że "akredytację uczelni wydawał nikt inny, jak minister Przemysław Czarnek (minister edukacji narodowej w rządzie PiS - PAP)".
Akredytacją uczelni wyższych zajmuje się Polska Komisja Akredytacyjna oraz Komisja Akredytacyjna Akademickich Uczelni Medycznych. Akredytacja państwowa, dokonywana przez PKA, warunkuje prowadzenie przez ocenioną szkołę wyższą określonego kierunku studiów.
- Mieliśmy do czynienia z wielkim układem zamkniętym: jeden wydawał pozwolenie na uczelnię, drugi oddawał szpital wojskowy, żeby ta uczelnia mogła funkcjonować. Kilkaset milionów złotych dla Rydzyka – no przecież te pieniądze mogły być wykorzystane na budowę dróg, szpitali, przedszkoli - podkreślił wiceszef MON.
W kwietniu ub.r. lokalne media informowały, że do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Bydgoszczy zgłosiły się dwie uczelnie: Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz Politechnika Bydgoska z propozycją nawiązania współpracy w zakresie praktycznej nauki zawodu dla studentów Wydziału Medycznego. We wrześniu ub.r. Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało o otwarciu kierunku lekarskiego na Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz na Politechnice Bydgoskiej. W Toruniu kierunek miał wystartować już w październiku ub.r. AKSiM prowadziła wtedy trzyletnie studia pielęgniarskie.