- Służba w policji to nie tylko „łapanie” osób, które łamią prawo. To zapewnienie przede wszystkim bezpieczeństwa i pomoc społeczeństwu. W służbie policjanta każdy dzień jest inny. Bywają dni, gdzie funkcjonariusz bezpośrednio naraża swoje życie, ale są też i takie, gdzie pomaga innym, a nawet ratuje im życie - mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Mogli się o tym dwukrotnie przekonać policjanci z bydgoskiej „drogówki”. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w niedzielę (16.08.2020) w nocy na ulicy Wyszyńskiego (wiadukt) podczas prowadzonej przez funkcjonariuszy kontroli kierowców. Około godziny 3:00 do funkcjonariuszy podjechał kierowca mitsubishi. Zdenerwowany mężczyzna oświadczył, że jego partnerka zaczyna rodzić. Poprosił o pilną pomoc w dotarciu do jednego ze szpitali w Bydgoszczy. Policjanci natychmiast powiadomili o tej sytuacji dyżurnego, a następnie na sygnałach świetlnych i dźwiękowych bezpiecznie eskortowali parę przez miasto do szpitala. Kobieta szybko trafiła pod opiekę lekarzy.
Zobacz: O włos od tragedii. Dławiące się małe dziecko do szpitala eskortowała policja
Do drugiego zdarzenia doszło w środę (18.08.2020) około godziny 18:00 przy ulicy Kolbego w Bydgoszczy. Wówczas do patrolu podjechał mężczyzna informując mundurowych, że wiezie do szpitala dziecięcego syna, który ma problemy z oddychaniem po użądleniu przez owada. Policjanci zauważyli, że dziecko jest wyraźnie opuchnięte. W związku z zagrożeniem zdrowia i życia, podjęli decyzję o natychmiastowej eskorcie. Na sygnałach przejechali ulicami miasta do szpitala, gdzie dziecko zostało przekazane pod opiekę medyczną.