Szybcy i... pomocni! Pędzili przez Bydgoszcz, żeby RATOWAĆ kobietę i dziecko!

i

Autor: Pixabay Szybcy i... pomocni! Pędzili przez Bydgoszcz, żeby RATOWAĆ kobietę i dziecko!

Szybcy i... pomocni! Pędzili przez Bydgoszcz, żeby RATOWAĆ kobietę i dziecko!

2020-08-19 15:18

W ostatnich dniach policjanci z bydgoskiej „drogówki’ dwukrotnie zapewniali pilotaż do szpitali kierowcom przewożącym osoby potrzebujące pomocy medycznej. Dzięki szybkiej pomocy funkcjonariuszy na czas pod opiekę specjalistów trafiła rodząca kobieta, a także dziecko mające problem z oddychaniem po użądleniu przez owada.

- Służba w policji to nie tylko „łapanie” osób, które łamią prawo. To zapewnienie przede wszystkim bezpieczeństwa i pomoc społeczeństwu. W służbie policjanta każdy dzień jest inny. Bywają dni, gdzie funkcjonariusz bezpośrednio naraża swoje życie, ale są też i takie, gdzie pomaga innym, a nawet ratuje im życie - mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Mogli się o tym dwukrotnie przekonać policjanci z bydgoskiej „drogówki”. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w niedzielę (16.08.2020) w nocy na ulicy Wyszyńskiego (wiadukt) podczas prowadzonej przez funkcjonariuszy kontroli kierowców. Około godziny 3:00 do funkcjonariuszy podjechał kierowca mitsubishi. Zdenerwowany mężczyzna oświadczył, że jego partnerka zaczyna rodzić. Poprosił o pilną pomoc w dotarciu do jednego ze szpitali w Bydgoszczy. Policjanci natychmiast powiadomili o tej sytuacji dyżurnego, a następnie na sygnałach świetlnych i dźwiękowych bezpiecznie eskortowali parę przez miasto do szpitala. Kobieta szybko trafiła pod opiekę lekarzy.

Zobacz: O włos od tragedii. Dławiące się małe dziecko do szpitala eskortowała policja

Do drugiego zdarzenia doszło w środę (18.08.2020) około godziny 18:00 przy ulicy Kolbego w Bydgoszczy. Wówczas do patrolu podjechał mężczyzna informując mundurowych, że wiezie do szpitala dziecięcego syna, który ma problemy z oddychaniem po użądleniu przez owada. Policjanci zauważyli, że dziecko jest wyraźnie opuchnięte. W związku z zagrożeniem zdrowia i życia, podjęli decyzję o natychmiastowej eskorcie. Na sygnałach przejechali ulicami miasta do szpitala, gdzie dziecko zostało przekazane pod opiekę medyczną.

Dymisja Łukasza Szumowskiego. Dlaczego odszedł?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają