Od momentu pierwszego zgłoszenia dotyczącego usiłowania włamania do bankomatu, które otrzymali policjanci z Torunia, kryminalni z KWP w Bydgoszczy zaczęli działać. Ich praca polegała głównie na zbieraniu informacji mogących doprowadzić do osób, które stały za włamaniami do bankomatów, do których doszło w tym roku: 30 marca w Łubiance, 6 czerwca w Paterku oraz 14 kwietnia również w Łubiance.
Za każdym razem sprawcy działali podobną metodą doprowadzając w jednym przypadku udolnie do wybuchu, który umożliwiał dostanie się do pieniędzy znajdujących się w bankomacie. W przypadku włamania z 14 kwietnia, oprócz uszkodzonego urządzenia, znacznie uszkodzona została także konstrukcja budynku, w którym znajdował się bankomat. Łączne straty spowodowane tym przestępstwem szacowane są na ok. 400 tys. złotych.
Praca nad ustaleniem osób mogących mieć związek z tymi przestępstwami trwała kilka miesięcy. Kryminalni z Bydgoszczy ostatecznie wytypowali mieszkańca Bydgoszczy, który mógł mieć z tym związek. 36-latek został zatrzymany we wtorek (22.08). W trakcie przeszukań zabezpieczono pieniądze w kwocie ponad 18 tys. złotych i prawie 5 tys. funtów.
Materiał dowodowy zgromadzony przez policjantów umożliwił prokuratorowi z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód przedstawienie bydgoszczaninowi zarzutu włamania do bankomatu i kradzieży pieniędzy w Łubiance w dniu 14 kwietnia tego roku. Wiadomo, że mężczyzna musiał działać przynajmniej z jeszcze jedną osobą.
Wszystko wskazuje również na to, że usiłował wysadzić bankomaty: w Łubiance, w Paterku, a także 21 czerwca w Mielenku pod Mielnem, w zachodniopomorskiem.
W czwartek (24.08), prokurator wnioskował do sądu o aresztowanie podejrzanego. Sąd przychylił się do tego wniosku i 36-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Teraz, policjanci będą ustalać z kim współpracował bydgoszczanin oraz gromadzić będą materiał dowodowy, który umożliwi przedstawienie mu kolejnych zarzutów.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział Kryminalny KWP w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. Sprawa ta ma charakter rozwojowy i możliwe są dalsze zatrzymania.